Grupę akredytowanych przy swoich instytucjach dyplomatów rosyjskich wydaliła również Unia Europejska. Impulsem dla tej fali wydaleń, było odkrycie miejsca mordu na ukraińskiej ludności cywilnej, dokonanego w Buczy przez wojska Federacji Rosyjskiej. Polska już wcześniej wydaliła 45 Rosjan.
Od wczoraj Francja wydaliła ponad 30, a Niemcy 40 Rosjan akredytowanych przy rosyjskich ambasadach. 25 osób wydaliła Hiszpania, 30 - Włochy, a po 10 - Portugalia i Rumunia. Estonia zdecydowała się na wydalenie 14 Rosjan oraz zamknięcie rosyjskiego konsulatu generalnego i biura spraw konsularnych. Konsulaty rosyjskie zamknęły także Łotwa oraz Litwa, która dodatkowo zażądała wyjazdu samego rosyjskiego ambasadora.
Słowenia nie tylko wydaliła 33 Rosjan, ale również wezwała swojego ambasadora w Moskwie na konsultacje. Część osób akredytowanych przy ambasadach Rosji wydaliły z różnych powodów również Belgia, Niderlandy, Irlandia, Szwecja, Czechy, Słowacja i Dania.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał działania państw Unii Europejskiej krótkowzrocznymi i komplikującymi wzajemne kontakty, potrzebne do osiągnięcia pokoju. Zapowiedział również adekwatną odpowiedź Moskwy.
Źródło: Polskie Radio 24
