Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE
Przypomnijmy, że według wytycznych polskiego rządu, w uroczystościach religijnych może przebywać jedna osoba na cztery metry kwadratowe (w przypadku strefy żółtej) oraz jedna osoba na siedem metrów kwadratowych (w przypadku strefy czerwonej). Jeśli chodzi o region radomski, w tej drugiej znajdują się obecnie dwa powiaty: radomski i szydłowiecki.
Nie będzie liczenia wiernych
Podobna sytuacja miała miejsce wiosną tego roku, podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa. Wtedy również ograniczono ilość osób w kościołach, ale nie wszystkie parafie kontrolowały ilość wiernych, przebywających jednocześnie w świątyni. Jak powiedział nam ksiądz prałat Edward Poniewierski, rzecznik prasowy diecezji radomskiej, nie wypracowano odgórnych procedur, które miałyby na celu kontrolę liczby wiernych.
- Z tego co wiem to w żadnej diecezji nie ma takiego "aparatu bezpieczeństwa", który czuwałby i liczył ilość osób, wchodzących do kościoła. Na ten moment nie mamy dyspozycji, żeby nie wpuścić chętnych wiernych do świątyni. Będziemy podawać informację o ograniczeniach, w tym tych, dotyczących ilości osób w trakcie nabożeństw. Takie wiadomości pojawią się na stronie diecezji, będą również przekazywane przez poszczególne parafie, również w trakcie uroczystości religijnych. Liczymy w tej sprawie przede wszystkim na rozsądek wiernych, którzy znają wszelkie informacje i komunikaty - tłumaczy Poniewierski.
Sposób na uniknięcie tłumów
Rzecznik radomskiej kurii zapewnia jednocześnie, że diecezja cały czas pracuje nad wypracowaniem rozwiązań i wytycznych, dzięki którym - z jednej strony - będzie można uniknąć dużej ilości wiernych w jednym czasie, a z drugiej, zapewnić każdej chętnej osobie możliwość modlitwy i uczestnictwa w nabożeństwach.
- Nie chcę na razie zdradzać szczegółów. O ustaleniach poinformujemy w najbliższych dniach - powiedział Poniewierski. Wiosną - w podobnej sytuacji - parafie zwiększyły liczbę mszy świętych, przeprowadzano również transmisje wideo z poszczególnych nabożeństw. Bardzo możliwe, że takie same rozwiązania będą zastosowane również teraz.
Kilka tygodni temu informowaliśmy o zagrożonych wizytach duszpasterskich, zwanych potocznie "kolędą". Te również - z racji na obostrzenia i coraz większą liczbę przypadków zakażenia koronawirusem - w znanej do tej pory formie prawdopodobnie się nie odbędą.
