Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parawan tajemnic

Maciej Myga
Ewa G., była żona Krzysztofa Gotowskiego, biznesmena który zginął w tajemniczych okolicznościach jesienią ub.r., może zostać oskarżona o wyprowadzanie majątku gospodarstwa rolnego w Gliszczu. "Pomorska" dotarła także do kolejnych sensacyjnych informacji na temat śmierci szefa "Rawexu".

     Jak się dowiedzieliśmy, Ewa G. była przesłuchiwana w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Południe. Zawiadomienie o popełnieniu przez nią przestępstwa złożyły dzieci Krzysztofa Gotowskiego, mające prawo do połowy majątku biznesmena.
     - _Potwierdzam, że prowadzimy takie śledztwo. Nie mogę jednak powiedzieć, czy zostały przedstawione zarzuty - _mówi Leon Bojarski, szef "Południa".
     W dzień śmierci
     
Według jednego z naszych informatorów chodzi o domniemane przelanie z konta gospodarstwa w Gliszczu pieniędzy na prywatne konto Ewy G. - _To było sto tysięcy złotych za sprzedaną kukurydzę. Krzysztof Gotowski dowiedział się o tym w dzień swojej śmierci - _twierdzi jeden z prokuratorów.
     Tymczasem prokuratura, badająca okoliczności śmierci biznesmena, przedłużyła śledztwo w tej sprawie do 20 lipca. Wczoraj rozmawialiśmy z Markiem Gotowskim, bratem szefa "Rawexu". - _Nie mogę ujawniać tajemnic śledztwa, ale nadal jestem pewny, że mój brat został zamordowany. Nie ulega też wątpliwości, że był inwigilowany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz wynajętych przez nieznanego mocodawcę bandytów - _informuje Marek Gotowski.
     Obserwowali ich
     
Krzysztof Gotowski spotkał się z agentami ABW 29 września ub.r. ABW nie udzieliła nam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy delegatura sporządziła notatkę ze spotkania. Przesłano nam jedynie treść oświadczenia, dotyczącego śledztwa w sprawie modernizacji wiaduktu w Toruniu. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że ABW nigdy nie udokumentowała przesłuchania. Z zeznań bliskich Gotowskiego wynika, że biznesmen był śledzony. Wielokrotnie widzieli, jak przed jego domem, czy firmą stoją auta, w których siedzieli mężczyźni obserwujący Gotowskiego. Ostatni raz jechali za jego autem dzień przed śmiercią, kiedy wracał z obiadu u córki. Czy byli to funkcjonariusze ABW? Tego nie wiadomo, bowiem po tragicznych wydarzeniach w gospodarstwie w Gliszczu śledzony był także Marek Gotowski. Jednego z mężczyzn, którzy go obserwowali, zatrzymał znajomy Gotowskich. Z jego relacji wynika, że to pospolity bandyta.
     Był jeszcze ktoś...
     
"Pomorska" dowiedziała się również o sensacyjnym odkryciu biegłych, badających plamy krwi w pokoju, w którym 20 października rano zginął Krzysztof Gotowski. Otóż na ścianie znaleziono także krew, która nie należała do Gotowskiego!!! Nie była to też krew jego bliskich, od których pobrano próbki jako tzw. materiał porównawczy. To nie wszystko. Jeden z niezależnych specjalistów sądzi, iż zasinienia na klatce piersiowej Gotowskiego mogły powstać od krawędzi buta i przyłożonej lufy. Czy prokuratura powoła go na świadka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska