Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasją do lotek zarazili mieszkańców, czyli o początkach bydgoskiego darta

Katarzyna Dworska
Indywidualne Mistrzostwa Polski w 2005 roku w Łuczniczce. Katarzyna Bożek stoi druga od lewej.
Indywidualne Mistrzostwa Polski w 2005 roku w Łuczniczce. Katarzyna Bożek stoi druga od lewej. Nadesłane
Zaczynali od turniejów dla stałych bywalców pubów. Teraz Kujawsko-Pomorska Liga Darta jest jedną z największych organizacji zrzeszających miłośników tego sportu w Polsce.

W dużym uproszczeniu chodzi o to, aby trzema lotkami trafić do tarczy i zdobyć jak największą liczbę punktów i jako pierwszy wyzerować licznik. Początki darta elektronicznego w Bydgoszczy nie były wcale łatwe. - O tym sporcie powiedział mi dobry kolega z Niemiec, tak gdzieś przed 1997 rokiem - wspomina Mariusz Bożek," ojciec" kujawsko-pomorskiego darta. - Pracowałem wtedy za granicą i tak, to wszystko się zaczęło.

W tym samym roku kupił kilka maszyn i przywiózł je do kraju. Pierwsza z nich stanęła w pizzerii w Barcinie. Potem były puby w Nakle i Szubinie. Następnie bydgoskie Trip, Merlin, Kaper i nieistniejący już Żubr. Na comiesięcznych turniejach grało po 10 zawodników, którymi byli klienci klubów. Pierwszy z nich odbył się w 1998. - Pomysł chwycił i ludziom się spodobało - opowiada Bożek. - Najdłużej grającym zawodnikiem jest Joachim Zakopiec, który zaczynał ponad 17 lat temu. Ja trochę rzucałem, ale zdecydowanie lepiej odnajduję się przy organizacji imprez.

Czytaj: Trzema lotkami w sześćdziesiątki - drużyna 9 Darts Bullies

Teraz liga zrzesza 29 zespołów, a na zawody indywidualne przychodzi około stu graczy.Pasją do darta zaraziła się cała rodzina. Pierwsza uległa jej żona Mariusza Bożka. - Razem prowadziliśmy turnieje - opowiada Katarzyna Bożek. - Ale było to dla mnie nudne, więc pomyślałam czemu by nie spróbować swoich sił.
Chwyciła lotki i już nie odpuściła. Jest kilkukrotną mistrzynią Polski dwóch federacji i wicemistrzynią Europy. Półki w prowadzonym przez nią klubie, uginają się pod ciężarem pucharów i medali, a ściany pokrywają dyplomy oraz certyfikaty. Ale zacznijmy od początku. Jest 2000 rok. Mistrzostwa Europy w Szwecji. - To był mój pierwszy zagraniczny wyjazd - mówi. - Wtedy dart w Polsce dopiero raczkował. Ubrana w koszulkę z orzełkiem na piersi bardzo chciałam coś wygrać, ale niestety, to nie był jeszcze ten poziom.

Zaczęli organizować coraz więcej turniejów. Jeździli po Polsce. Zdobywali kolejne nagrody. - Zaczynałam tak jak każdy i równo dostawałam po tyłku od lepszych - śmieje się Katarzyna Bożek. - Najważniejsze w tym sporcie jest opanowanie. Bez skupienia traci się celność. A bez celności nie uda się wyzerować licznika. To właśnie poskromienie emocji pomaga odnieść sukces. Wszystko zależy więc od głowy.
Potem nadszedł 2012 rok i wicemistrzostwo Europy. Para ma dwójkę dzieci, które od samego początku czynnie brały udział w pasji rodziców. - Jesteśmy takimi pubowymi dziećmi, ponieważ bardzo dużo czasu spędzaliśmy właśnie w klubach - mówi Dawid Bożek, który coraz częściej zastępuje ojca przy prowadzeniu turniejów. - Zawsze kibicowaliśmy mamie. Ale zauważyliśmy, że gdy patrzyliśmy jak grała, to przegrywała. A gdy się chowaliśmy, wygrywała. Więc oglądaliśmy, co któryś pojedynek, aby nie przynosić pecha.

W czasach bez internetu informacje o kolejnych turniejach wywieszali w gablotkach w pubach. - Gdy miałem 13 lat przygotowywałem tabelki z klasyfikacją w Excelu, które drukowałem - wspomina 25-latek. - Teraz wszystko znajduje się na naszej stronie.
Lotki cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. A odkąd wyodrębniono dwie ligi, dla profesjonalistów i początkujących, chętnych przybywa. - Wydaje mi się, że ten fenomen jest spowodowany naszym kontaktem z darterami - wyjaśnia Mariusz Bożek. - Przez wspólny dialog wytworzyła się między nami prawdziwa więź.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska