Jak czytamy w Onecie pierwsze listy zostały wysłane na początku grudnia, a ostatnia partia - 10 grudnia. Trafiły one do mieszkańców dzięki projektowi "Poznajmy się, to ja patron Twojej ulicy” zrealizowanego przez stowarzyszenie 4activelife, które wygrało w konkursie Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania. - Pomysł zrodził się przy okazji mojej przeprowadzki pod Poznanie. Teraz mieszkam przy ulicy Aleksandra Gierymskiego i okazuje się, że mało osób go kojarzy. Ludzie się przeprowadzają, wynajmują mieszkania. I do głowy im nie przyjdzie, aby poszukać informacji o patronie swojej ulicy - mówi Onetowi Konrad Tuszewski z 4activeLife.
Jak przyznaje, początkowo był przerażony brakiem wiedzy o artyście, zwłaszcza, że sam interesuje się polskim malarstwem. - Ale potem pomyślałem, że to świetna okazja, aby coś z tym zrobić. Zwłaszcza w kontekście sporów dotyczących nazywania ulic. Nie jest on niczym nowym - w okresie międzywojennym w Poznaniu również się o to sprzeczano. Pewnego dnia prezydent walnął pięścią w stół i powiedział, że ulica będzie w takim razie nazywała się Sporna - opowiada.
Źródło: Onet