Jak czytamy w Onecie Aleksander Doba po powrocie ze zdjęć do programu TVN "Agent: Gwiazdy" w maju rusza na kolejną wyprawę. Tym razem nie będzie jednak pokonywał Atlantyku kajakiem. Razem z grupą śmiałków z Poznania chce przejechać w sumie 30 tys. kilometrów przez Mińsk, Moskwę, jezioro Bajkał, aż na Syberię. - Powrót planujemy przez Chiny i Mongolię - mówi Onetowi Aleksander Doba.
Razem z 73-letnim podróżnikiem na Syberię dwoma samochodami terenowymi wyruszy pięciu śmiałków z Poznania. Wyprawie patronuje Polskie Towarzystwo Geograficzne. Ma być uczczeniem zarówno 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, a także utworzenia samego PTG.
- Jestem podekscytowany - przyznaje Aleksander Doba. - To wyprawa samochodami, a w dodatku nie sam, a z kolegami. Ja w sumie nie lubię samotności, więc tym bardziej się cieszę - dodaje podróżnik, który trzykrotnie samotnie pokonał Atlantyk kajakiem.
Podróż na Syberię ma także inny cel. Śmiałkowie będą podążać śladami Polaków na Dalekim Wschodzie. To ma być hołd i upamiętnienie nie tylko osób zesłanych, ale także polskich odkrywców, czy kolonizatorów. Na całej trasie zaplanowano w sumie 30 spotkań z lokalną Polonią. Wyprawa rusza w maju i potrwa trzy-cztery miesiące. Całość ma zostać udokumentowana na zdjęciach oraz filmie.
Źródło: Onet
