https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paul Bellamy szuka chętnych. Czy Bydgoszcz dostanie Grand Prix?

(maz)
Brytyjczycy już przymierzają się do kolejnego sezonu. Jednym z kandydatów na gospodarza jest Bydgoszcz.
Brytyjczycy już przymierzają się do kolejnego sezonu. Jednym z kandydatów na gospodarza jest Bydgoszcz. fot. Andrzej Muszyński
Brytyjczycy już przymierzają się do kolejnego sezonu. Jednym z kandydatów na gospodarza jest Bydgoszcz.

W 2010 roku w Bydgoszczy odbyła się ostatnia runda Grand Prix. A zyski z organizacji turnieju sięgnęły aż 2 milionów 400 tysięcy złotych. Turniej cieszył się wtedy takim zainteresowaniem (Tomasz Gollob odbierał wtedy złoty medal), że trzeba było dostawiać trybuny. Nic dziwnego, że Bydgoszcz chciałaby znów organizować zawody.

Zgodnie z zapowiedziami, władze miasta wysłały aplikację do firmy BSI, zarządzającej prawami do cyklu. A Brytyjczycy zaczęli już przymiarki do tworzenia kalendarza. W Polsce są dwa pewniaki: na kolejne dwa lata BSI obowiązuje jeszcze umowa z Toruniem, przez trzy z Gorzowem.

Przeczytaj także: Wielka strata Grand Prix. Jason Crump żegna się z mistrzostwami świata!

Z przedłużenia umowy zrezygnowało Leszno. Paul Bellamy z brytyjskiej firmy, szuka więc trzeciego gospodarza w naszym kraju. Bo to dla BSI najlepsze miejsce na zarabianie na sprzedaży praw.

Na razie upadły plany organizacji jednego z turniejów na Stadionie Narodowym w Warszawie. Tam władze miasta nie chcą współfinansować zawodów, a bez tego nie ma szans na wykupienie praw.
Bellamy objeżdża więc inne polskie miasta. Wizytę złożył również w Bydgoszcz.

- To była krótka rozmowa, nie zakończyła się jeszcze żadnymi konkretnymi ustaleniami. Temat na razie jest otwarty - przekazał Sebastian Chmara, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Nasza oferta jest rozsądna. Nie będziemy licytować się z innymi miastami.

Kto da więcej?

Prawdopodobnie takich wizyt Bellamy złożył w Polsce kilka. Szukając miasta, które zapłaci najwięcej. Z naszych informacji wynika, że Bydgoszcz nie zamierza wydać na zakup praw więcej niż milion złotych.
Zainteresowanie turniejami sygnalizowało już także kilka innych miast. Nie wiadomo jednak, na jakie wydatki finansowe będą chciały sobie pozwolić.

Trudno spodziewać się jednak, żeby ktoś przebił Gorzów, który za pięcioletnie prawo do organizacji zawodów wydał aż 17 mln złotych.

Bo zyski ze sprzedaży biletów też trzeba coraz ostrożniej szacować. Właśnie Gorzów przekonał się o tym w tym sezonie, kiedy na turniej sprzedał zaledwie około 8 tysięcy biletów.

W Bydgoszczy w organizacji turnieju upatruje się jednego ze sposobów ratunku finansów. Klub ma około 1,7 mln długu i na jego pokrycie będzie zaciągał kredyt. A zyskiem z organizacji turnieju GP można choć we części spłacić zadłużenie.

Prawo do organizacji zawodów może być również impulsem do modernizacji stadionu. W tej sprawie prezydent Bruski obiecał zdradzić wkrótce więcej szczegółów.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

BYDGOSZCZ WIADOMOŚCICzytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
abich
Turniej Grand Prix powinien powrocic do Bydgoszczy! W Bydzi nigdy nie bylo drugiej takiej imprezy ktora ma takie zainteresowanie i przynosi zyski. Nawet mecze reprezentacji w pilce noznej nigdy nie sciagnely kompletu widzow na nowy miejski stadion lekkoatletyczny na Gdanskiej mimo ze bilety byly 5 razy tansze niz na GP. Smiesza mnie wpisy kiboli pilkarskich ze nie chca GP i ze sie nie oplaca. Bydgoszcz nigdy nie przeplacala za turniej i nie przeplaci i tym razem. Zawsze byl zysk i dobra atmosfera na stadionie. Teraz potrzeba zmodernizowac stadion Polonii bo ten w obecnym stanie przynosi wstyd. Na lukach ponizej 5 rzedu nic nie widac, brak krzeselek na prostej - stare zardzewiale lawki, tablica swietlna - zlom, smierdzace toi-toie. Troche glupio zaprosic kibicow z calej Polski i Swiata na ten zaniedbany przez miasto obiekt. Niestety prezydent Bruski nie dotrzymal obietnic przedwyborczych i nie chce nic zrobic w sprawie modernizacji stadionu Miejskiego Polonia. Do tego Chmara ktory dba tylko o swoj klub i nienawidzi Polonii.
B
BYLU
Anglicy szukają napalonych naiwniaków, którzy przez te "napalenie" są dojnymi krowami. Tylko w Polsce można jeszcze takich znaleźć. Nie dajmy się zwariować. Anglicy chyba liczą na Polską prymitywną zawiść między miastami, która w ramach idiotycznej "licytacji" nabije im kasę. Bydgoszcz już przez 10 lat pobawiła się tym grand prix i wystarczy.No chyba, że Bellamy zacznie traktować nas poważnie i z szacunkiem.

Dobrze napisane. SGP aktualnie zaczyna być passe. Na zachodzie jest to tylko zabawa, a u nas ciągle prymitywna i coraz bardziej niebezpieczna rywalizacja, jakże dosadnie ujawniająca te całe nieszczęsne "polskie piekiełko". Trzeba wreszcie zacząć myśleć nie po plebejsku, a po europejsku.
B
Bydgoszczanin
Anglicy szukają napalonych naiwniaków, którzy przez te "napalenie" są dojnymi krowami. Tylko w Polsce można jeszcze takich znaleźć. Nie dajmy się zwariować. Anglicy chyba liczą na Polską prymitywną zawiść między miastami, która w ramach idiotycznej "licytacji" nabije im kasę. Bydgoszcz już przez 10 lat pobawiła się tym grand prix i wystarczy.No chyba, że Bellamy zacznie traktować nas poważnie i z szacunkiem.
K
Kibic
Już wojewodzina szykuje zakaz ! Bo przecież na zawodach sportowych będą kibice!!! Rzecz niedopuszczalna ! I będą krzyczeć " Tusku..."
J
Janek
W Bydgoszczy, ale na którym torze?
Czyżby na jednodniowym na stadioneim lekkoatletycznym?
f
fred
Bellamy szuka jeleni.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska