Paweł Napolski straci funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Grudziądza?

„Wymagamy od osoby pełniącej funkcje w prezydium rady miejskiej godnego zachowania i nie narażania na szwank i śmieszność najważniejszego organu grudziądzkiego samorządu. Niestety, tych warunków nie spełnia Paweł Napolski, wskazany do prezydium rady miejskiej przez Koalicję Obywatelską” - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały podpisanej przez ośmioro radnych PiS-u.

CZYTAJ TEŻ: Co się udało, a co nie? Swoją kadencję podsumowuje radny Paweł Napolski z Grudziądza

Samorządowcy z PiS-u ponadto podkreślają, że „destrukcyjne zachowanie podczas dwóch ostatnich sesji, ostentacyjne popisy oratorskie nie tylko dezorganizują normalną pracę rady, ale narażają ją na śmieszność i obniżają jej powagę w oczach mieszkańców”.

Paweł Napolski m.in. podczas jednej z ostatnich sesji przed swoim identyfikatorem położył kartkę z napisem „Popieram protest nauczycieli”. Dyskusja nad tym, czy jest to demonstracja poglądów i czy kartkę należy usunąć, była długa i burzliwa. Ostatecznie, radny Koalicji Obywatelskiej zdjął kartkę.

- To działanie polityczne, efekt „punktowania” przeze mnie Prawa i Sprawiedliwości. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Uważam, że mój mandat wykonuję rzetelnie i działam zgodnie z prawem - komentuje Paweł Napolski. - Nie zamierzam zmieniać sposobu swojej pracy na rzecz samorządu.

CZYTAJ TEŻ: Paweł Napolski złożył zawiadomienie do prokuratury. Powrotów do komuny ciąg dalszy

Głos w obronie Pawła Napolskiego zabrał szef klubu Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Smolarek: - Paweł Napolski od dawna jest postrzegany jako radny bezkompromisowy, zadający trudne, niewygodne pytania, dociekliwy. Z pewnością ten sposób pracy na rzecz grudziądzkiego samorządu jest pozytywnie odbierany przez mieszkańców, którzy dali temu potwierdzenie wybierając go ponownie do rady miejskiej podczas listopadowych wyborów. My, jako Koalicja Obywatelska będziemy bronić Pawła Napolskiego.

Tomasz Smolarek także zauważa, że jeśli chodzi o nieeleganckie zachowanie to tak bynajmniej w jednej sytuacji postąpił sam szef rady miejskiej, Łukasz Kowarowski (Sojusz Obywatelski Grudziądz). - Wyłączając podczas sesji mikrofon Pawłowi Napolskiemu zachował się niczym marszałek Kuchciński podczas obrad sejmu wobec posła Szczerby. Pan przewodniczący także uczy się swojej funkcji i apelujemy, by to że mu doradzamy nie odbierał jako "złą kartę" czy złośliwość, a wyraz życzliwości.

Jak w rozmowie z „Pomorską” poinformował Łukasz Kowarowski, przewodniczący rady, uchwała trafi pod obrady sesji w styczniu. Głosowanie w tej sprawie będzie tajne.