Dla wielu radnych wizyta posła była zaskoczeniem, a tym bardziej jej cel. Bowiem bohater „zamieszania”, radny Marek Kuszyński słowem nie wspomniał o swojej postawie podczas zbierania na toruńskiej starówce podpisów za referendum w sprawie uchodźców.
Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?
Okazało się że radny wykazał się brawurową postawą, gdy listy z podpisami skradziono. Jak nam opowiedział, dwóch młodych mężczyzna nie było zadowolonych z akcji Kukiz 15. Omal nie zdemolowali stoiska. W czasie zamieszania jeden z nich porwał listy i się oddalił. Marek Kuszyński ruszył za nim i je odebrał. Jak mówi - w trosce o dane osobowe osób podpisanych na listach. Poseł Paweł Szramka przybył na sesję rady z podziękowaniami dla radnego. - To było dla mnie zaskoczenie - nie ukrywa radny Kuszyński, którego obecni na sesji nagrodzili brawami.