Chodzi o kwotę około pięciuset złotych miesięcznie. Tyle bowiem średnio - według naszych informacji - mogą kosztować opłaty za energię oświetlenia pod tężnią nr 1. - Zostało wystosowane ze strony Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek do Urzędu Miejskiego pismo z prośbą o podzielenie kosztów na pół. W tej chwili zarząd PUC czeka na odpowiedź - informuje Anna Wajkert, rzecznik prasowy zarządu PUC SA. Zarząd PUC czeka, ale spodziewać może się tylko negatywnej odpowiedzi. - W pierwszym podejściu spółka chciała, żeby miasto płaciło całość kosztów energii, teraz prosi o partycypowanie w nich. Sprawa dotyczy niewielkiej sumy, ale gmina nie ma podstaw prawnych, żeby płacić za oświetlenie terenu, który nie jest jej własnością. Nie ma takiej możliwości - zapewnia Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka.
Gmina według umowy miała swój udział w budowie oświetlenia, między innymi stawiała słupy pod oświetlenie. Kupiła również - choć tego w umowie nie było - szyny, na których miała być zainstalowana iluminacja samej tężni (na marginesie - do tej pory te szyny leżą w magazynie, bo jak wcześniej pisała "Kujawska" PUC nie zakupił reflektorów).
_- Na najbliższej sesji prawdopodobnie zostanie podjęta uchwała o przekazaniu naszej części inwestycji do zasobów spółki uzdrowiskowej, słupów, ławek i tak dalej. Na sumę grubo ponad sto tysięcy złotych. W tym momencie będzie to już całkowicie własność przedsiębiorstwa - _dodaje Dzierżewicz.
...........................................................................................................
Obserwując całą sprawę zwykłemu mieszkańcowi Ciechocinka może nasunąć się tylko krótki komentarz: Bez przesady...
