Dlatego z oburzeniem czytałem, co Kownacki sądzi o spalonej przez narodowych prymitywów instalacji tęczy w Warszawie. Poseł zawołał radośnie: "Płonie pedalska tęcza na Placu Zbawiciela! Ile jeszcze kasy wyda bufetowa [prezydent stolicy] na jej renowację zanim ją usunie?".
Przeczytaj także: Poseł Bartosz Kownacki na Facebooku: Płonie pedalska tęcza
Widać, jak bardzo może szkodzić intelektowi dłuższe członkostwo w PiS. Rozumiem jego niechęć wobec gejów i lesbijek, to mu wolno. Natomiast tak kloaczny komentarz absolwenta Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II, adwokata i posła na Sejm szokuje. Ubolewa jeszcze Kownacki, że tęcza kosztowała 100 tys. zł, za co nakarmiłoby się wiele głodnych dzieci. Otóż to - dziesięć razy mniej niż płacimy rocznie na ochronę prezesa PiS.
W 2007 r. w Warszawie Kownacki nie dostał się do Sejmu uzyskując 604 głosy. Kiedy przywieziono go do Bydgoszczy w teczce w 2011 r. otrzymał... 7735 głosów.
Ale na pewno nie za sprawą papieża Franciszka.
Czytaj e-wydanie »