To było bardzo trudne i żmudne śledztwo, ale już wiadomo, że przed śledczymi jest jeszcze dużo pracy do wykonania. Sprawa dotyczy 36-letniego pedofila z Nowej Soli. Od 2 czerwca 2016 roku mężczyzna siedzi w areszcie, który cały czas jest przedłużany.
Zobacz również: Ofiara pedofilii: Będę walczyć, by to przestępstwo nigdy się nie przedawniało
Źródło:Dzień Dobry TVN
Sprawa jest bulwersująca. Zwyrodnialca z Nowej Soli namierzyli policjanci zajmujący się walką z cyberprzestępczością. Natrafili na mężczyznę, który w sieci udostępniał i ściągał materiały o treści pedofilskiej. Jak udało się ustalić, to były wyjątkowo brutalne filmy i zdjęcia zawierające sceny gwałtów, między innymi na dzieciach wieku od 2 do 6 lat. Do tego doszły również filmy zoofilskie. Na komputerze i twardym dysku zewnętrznym miał ponad 200 tys. zakazanych plików.
Śledztwem zajął się prokurator Alfred Staszak, były szef zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Okazało się, że śledczy natrafili na ogromną pedofilską sieć. Policja ma już namiary na ponad 300 osób, które wymieniały między sobą zakazane treści. Wszystkie te osoby muszą liczyć się z odpowiedzialnością karną. Policja będzie do nich systematycznie docierać.
Podczas śledztwa policjanci i prokurator ustalili, że zatrzymany pedofil już w 2006 roku wykorzystywał seksualnie 13-letnie dziewczynki. Był wyjątkowo przebiegły i bezwzględny. Rozkochiwał je w sobie. Jedna z wykorzystywanych 13-latek się w nim nawet zakochała. Dziś to już kobiety.
Pedofil został właśnie oskarżony. Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Utrzymuje, że to program w komputerze, bez jego wiedzy ściągnął i rozsyłał zakazane materiały pedofilskie. Pliki na zewnętrznym dysku pedofila były jednak zabezpieczone hasłem. Złamał je biegły informatyk. Jednocześnie wykluczył to, co na swoją obronę mówi oskarżony.
36-latek do czasu aresztowania był bezrobotny. Utrzymywał się z renty inwalidzkiej. Wkrótce stanie przed sądem. Pedofilowi grozi teraz kara do 12 lat więzienia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: