Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofilia w Kościele: Były ksiądz podejrzany o gwałcenie ministranta z Chodzieży dostał pracę... w poznańskiej kurii. "Kościół się pogrąża"

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Abp Stanisław Gądecki i inni księża odmawiali współpracy z prokuraturą. Nie chcieli przekazać dokumentów i pokazać dowodów, które doprowadziły do usunięcia z kapłaństwa księdza Krzysztofa G. Jak się okazuje, w okresie, gdy odmawiali współpracy ze śledczymi, były ksiądz Krzysztof G. pracował już w archiwum poznańskiej kurii. Sprawą oburzony jest były ministrant Szymon z Chodzieży, uznany przez prokuraturę za ofiarę byłego księdza. Ksiądz, w latach 2020-2013, miał go wielokrotnie zgwałcić.
Abp Stanisław Gądecki i inni księża odmawiali współpracy z prokuraturą. Nie chcieli przekazać dokumentów i pokazać dowodów, które doprowadziły do usunięcia z kapłaństwa księdza Krzysztofa G. Jak się okazuje, w okresie, gdy odmawiali współpracy ze śledczymi, były ksiądz Krzysztof G. pracował już w archiwum poznańskiej kurii. Sprawą oburzony jest były ministrant Szymon z Chodzieży, uznany przez prokuraturę za ofiarę byłego księdza. Ksiądz, w latach 2020-2013, miał go wielokrotnie zgwałcić. brak
Wydalony z kapłaństwa ksiądz Krzysztof G., z prokuratorskimi zarzutami molestowania i gwałcenia ministranta z Chodzieży, dostał pracę w poznańskiej kurii. Chodzi o tego samego księdza, w sprawie którego poznańska kuria i abp Stanisław Gądecki odmawiali współpracy z prokuraturą. - Kościół coraz bardziej się pogrąża - komentuje Szymon, były ministrant z Chodzieży, który przez wiele lat miał być gwałcony przez księdza Krzysztofa G.

O tym, że podejrzany o gwałty były ksiądz Krzysztof G. dostał pracę w poznańskiej kurii, napisała "Gazeta Wyborcza". Jak wynika z artykułu, od grudnia 2018 roku Krzysztof G. jest magazynierem w diecezjalnym archiwum akt dawnych. Pracę dostał tuż po tym, jak kościelne instytucje wydaliły go z kapłaństwa za molestowanie ministranta Szymona.

Sprawa Szymona z Chodzieży - zobacz wideo:

Sprawdź też: W grudniu 2019 roku prokuratura postawiła zarzuty byłemu księdzu. Chodzi o gwałty, molestowanie, nadużycie stosunku zależności

Na łamach "Wyborczej" rzecznik kurii ksiądz Maciej Szczepaniak przekonuje, że były ksiądz Krzysztof G. dostał tymczasową pracę w archiwum aż do znalezienia innego zatrudnienia, nie ma kontaktów z dziećmi i jest to forma społecznej prewencji. Ta "tymczasowa praca" trwa już kilkanaście miesięcy.

Sprawdź też:

W okresie, gdy były już ksiądz Krzysztof G. pracuje w poznańskiej kurii, abp Stanisław Gądecki i inni księża odmawiali współpracy z chodzieską prokuraturą. Nie chcieli przekazać śledczym materiałów z zakończonego postępowania kanonicznego, które doprowadziło do usunięcia Krzysztofa G. z kapłaństwa. Wskazywali różne powody: zasłaniali się niepamięcią spowodowaną np. braniem leków, sekretem papieskim, konkordatem, tajemnicą zawodową. W czerwcu ubiegłego roku sąd w Chodzieży prawomocnie zwolnił abpa Stanisława Gądeckiego z tajemnicy zawodowej. Poznańska kuria wówczas ogłosiła, że dokumentów w sprawie wydalonego księdza nie ma, bo przecież przekazała je do Watykanu.

Prokuratura z Chodzieży nie zamierzała odpuszczać, ale wtedy przyszło polecenie "z góry", czyli z Prokuratury Krajowej. Uznała ona, że przeszukanie poznańskiej kurii lub domaganie się dokumentów z Watykanu nie jest konieczne. Prokuratura Krajowa stwierdziła, że wystarczające są te dowody, które do tej pory zebrała prokuratura z Chodzieży.

Czytaj więcej: Adwokat Szymona złożył wniosek o przeszukanie poznańskiej kurii

W grudniu 2019 roku chodzieska prokuratura postawiła byłemu księdzu zarzuty. Krzysztof G. jest podejrzany o wielokrotne gwałty na ministrancie Szymonie w latach 2002-2013. Przemocą lub podstępem miał doprowadzać chłopca do stosunków seksualnych. Jest podejrzany także o molestowanie seksualne byłego ministranta, którego miał się dopuścić już w 2001 roku, gdy Szymon nie miał jeszcze ukończonych 15 lat.

Sprawdź też:

Sprawę Szymona ujawniliśmy w 2017 roku

Zobacz: Szymon z Chodzieży zgłosił sprawę kurii, bo taką dostał pokutę podczas spowiedzi w Gnieźnie

Poznańska kuria zna sprawę od 2015 roku. Wtedy Szymon powiadomił kurię o zachowaniach księdza Krzysztofa G. W styczniu 2016 roku, pod pretekstem choroby ksiądz Krzysztof G. został odwołany ze swojej ostatniej parafii. Ale kuria pozwalała mu pracować - chodził "po kolędzie" w jednej z parafii w Śremie. Pozwolono mu także odprawić mszę świętą w poznańskiej katedrze z okazji 25. rocznicy święceń kapłańskich. W 2018 roku ksiądz, który "tymczasowo" pracuje w diecezjalnym archiwum, został usunięty z kapłaństwa.

Oświadczenie Kurii Metropolitalnej w Poznaniu

W związku z informacjami medialnymi nt. zatrudnienia księdza wydalonego ze stanu kapłańskiego, przekazujemy oświadczenie Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.
Wydalony z kapłaństwa ksiądz nie pracuje w Kurii Metropolitalnej w Poznaniu, jak podała 15.01.2020 r. „Gazeta Wyborcza”. Były ksiądz znalazł zatrudnienie w diecezjalnym archiwum na stanowisku magazyniera do czasu znalezienia innej pracy. Tego rodzaju praca w miejscu bez kontaktu z dziećmi czy młodzieżą nie niesie za sobą zagrożeń i jest też formą społecznej prewencji.
Zatrudnienie w żadnym stopniu nie jest wyrazem ochrony byłego księdza. Po zgłoszeniu przypadku molestowania ksiądz został usunięty z parafii, a działania archidiecezji doprowadziły do wszczęcia postępowania kanonicznego w związku z oskarżeniem o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą poniżej 18 roku życia. Wyrok sądu kościelnego o wydaleniu ze stanu kapłańskiego został wydany 31 października 2018 r.
Z pokrzywdzonym kilkukrotnie spotykał się delegat biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży, proponował mu opłacenie terapii psychologicznej, zwracano mu zawsze koszty podróży. Pokrzywdzony nie był zainteresowany taką formą pomocy.
W 2019 r. archidiecezja nie mogła przekazać Prokuraturze Rejonowej w Chodzieży akt postępowania kościelnego, ponieważ ich dysponentem była w tym czasie Stolica Apostolska, a Kodeks prawa kanonicznego zobowiązywał stronę kościelną do zachowania tajemnicy. Potwierdziła to niedawna wypowiedź abp. Charlesa Scicluny z Kongregacji Nauki Wiary przy okazji decyzji papieża o zniesieniu sekretu papieskiego: „diecezja, która posiada daną dokumentację nie jest już zobowiązana do zachowania tajemnicy papieskiej i może zadecydować, jeżeli będzie taka potrzeba, o współpracy” (17.12.2019)
.

ks. Maciej Szczepaniak
Rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu

Zobacz też:

Takie zachowanie może wskazywać, że twoje dziecko jest moles...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska