Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pędzące samochody wciąż straszą mieszkańców Kwieciszewa

Dariusz Nawrocki
Fot. Dariusz Nawrocki
Przy drodze w Kwieciszewie (gmina Mogilno) stoją dwa białe krzyże. W tym miejscu 26 lipca 2005 roku zginęli dwaj młodzi torunianie. Jutro zapłoną tu znicze.

Mieszkańcy Kwieciszewa dobrze pamiętają ten dzień. - Trochę popadało. Potem wyszło słońce. Jezdnia była tak śliska, że aż się świeciła - wspomina jeden z przechodniów. Droga przechodząca przez wieś jest bardzo kręta. Często dochodzi tu do wypadków. W ostatnich czterech latach zginęło tu pięć osób, w tym dwie tamtego feralnego dnia.

Byli bardzo młodzi

Hyundaiem podróżowali dwaj koledzy z tego samego toruńskiego osiedla, 21-latkowie, studenci medycyny. Kierowca jechał zbyt szybko. Nagle na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał na lewy pas jezdni i bokiem uderzył w jadącego z naprzeciwka mercedesa vito, którym kierował 40-letni mieszkaniec Zgorzelca.

Ciężko ranny kierowca hyundaia został przewieziony do szpitala w Inowrocławiu. Mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Jego kolega zmarł w szpitalu w Strzelnie. Kierowca mercedesa nie doznał poważniejszych obrażeń.

Na krzyżach nie ma imion i nazwisk. Nie ma też daty. Wiszą na nich wieńce. Pod nimi stoją znicze i kwiaty. Rodziny zmarłych studentów często się tutaj zatrzymują.

- Są tu zawsze w rocznicę śmierci i we Wszystkich Świętych - zdradza nam starszy mieszkaniec Kwieciszewa.

Ludzie ze wsi też opiekują się tym miejscem. Dbają o to, by nie zarosło zielskiem. Ziemia zawsze jest świeżo wygrabiona.

- Byli bardzo młodzi. Mogli jeszcze długo żyć - zagajam przechodnia.

- Nic nie dzieje się bez przyczyny. Najwidoczniej tam, po drugiej stronie, też potrzebują lekarzy - usłyszałem.

Jest lepiej, ale...

Wypadki sprawiły, że przed wjazdem do Kwieciszewa pojawił się fotoradar. Zmieniono również nawierzchnię drogi. Rzadziej dochodzi do wypadków. Choć ciągle nie brakuje kierowców, które mkną z olbrzymią szybkością. Mieszkańcy boją się spacerować chodnikiem wzdłuż długiego łuku drogi, z którego najczęściej wypadały samochody.

- Wywalczyliśmy fotoradar. Teraz walczymy o sygnalizację świetlną. Bardzo ciężko jest przejść przez pasy, zwłaszcza dzieciom wracającym ze szkoły Rzadko który kierowca się zatrzyma i przepuści pieszych - mówi Halina Gajewicz, sołtys Kwieciszewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska