Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pegasus krąży po Sejmie - tym razem Jan Krzysztof Ardanowski z PiS?

(wixad)
Na razie nie ma jednak przesłanek potwierdzających doniesienia. Sam Ardanowski nie otrzymał potwierdzenia zhakowania telefonu, ani nie oddał telefonu do analizy.
Na razie nie ma jednak przesłanek potwierdzających doniesienia. Sam Ardanowski nie otrzymał potwierdzenia zhakowania telefonu, ani nie oddał telefonu do analizy. Sylwia Dąbrowa
Jeden wpis na twitterze spowodował burze w koalicji rządzącej. Poszło o pogłoski w sprawie podsłuchu w telefonie posła Ardanowskiego.

Autorem wpisu był Jan Strzeżek, rzecznik Porozumienia Jarosława Gowina. Co ciekawe, we wpisie Strzeżka nie pada żadne nazwisko:

„Dzisiejsze głosowania mogą być niezwykle ciekawe. W kuluarach aż huczy od plotek, że jeden z byłych ministrów – obecny poseł PiS był inwigilowany Pegasusem. Podobno oprogramowanie wgrano chwilę po konflikcie z kierownictwem partii. Milusio” – ironizował Strzeżek.

Pegasus legalny, o ile legalny

„Były minister” został błyskawicznie zidentyfikowany przez dziennikarzy jako Jan Krzysztof Ardanowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości i były minister rolnictwa i rozwoju wsi, który został odwołany po konflikcie z Jarosławem Kaczyńskim odnośnie ustawy o ochronie zwierząt.

Ardanowski nie krył oburzenia tymi doniesieniami. W wywiadzie dla RMF powiedział m.in.:

- Jeżeli ktoś w sposób nielegalny, niezgodny z prawem prowadziłby podsłuchy Pegasusem czy innymi środkami, to byłby to wielki, ogromny skandal.

Poseł PiS przyznał, że „W demokratycznym państwie działania związane z podsłuchem, śledzeniem kogoś, przeglądaniem korespondencji są dopuszczalne. Trzeba chronić państwo i legalnie, demokratycznie wybrane władzy, ale odbywa się to  poprzez wniosek prokuratury, decyzję sądu. Wszystko inne jest nielegalne, sprzeczne z prawem, więc ja czekam na jakieś wiarygodne ustalenia, czy faktycznie ja, a zatem również inni ministrowie - byli podsłuchiwani".

- Jeżeli ktoś w sposób nielegalny, niezgodny z prawem prowadziłby podsłuchy Pegasusem czy innymi środkami, to byłby to wielki, ogromny skandal.
- Jeżeli ktoś w sposób nielegalny, niezgodny z prawem prowadziłby podsłuchy Pegasusem czy innymi środkami, to byłby to wielki, ogromny skandal. Sylwia Dąbrowa

Telefon jeszcze nie zbadany

Jan Krzysztof Ardanowski stwierdził, że nie rozważa odejścia z Prawa i Sprawiedliwości, ale „oczekuje wiarygodnych wyjaśnień - w przeciwnym wypadku żadne dyscypliny głosowania mnie nie obowiązują”. Nie zaprzeczył również, że sprawa ewentualnego podsłuchu będzie miała wpływ na jego głosowania w Sejmie.

Na razie nie ma jednak przesłanek potwierdzających doniesienia Jana Strzeżka. Sam Ardanowski nie otrzymał potwierdzenia zhakowania telefonu, ani nie oddał telefonu do analizy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska