MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pensja z wkładką

Agata Kozicka, Beata Busz
Talon na syrenkę lub wczasy pracownicze w Bułgarii to już przeszłość. Ale niektóre grupy zawodowe cały czas cieszą się przywilejami. Za większość z nich płacą podatnicy.

     Pracownicy wielu prywatnych przedsiębiorstw już dawno zapomnieli o "trzynastkach", nagrodach jubileuszowych czy dodatkach stażowych. Ich szefowie mówią wprost:**- _Nas na to nie stać. W walce o rynek trzeba ciąć koszty. _Ale profity, na które nie może sobie już dziś pozwolić wiele firm będących na własnym garnuszku, nadal otrzymują pracownicy tzw. sfery budżetowej.
     
Za mundurem...
     **Do grup zawodowych, którym "się należy" z pewnością można zaliczyć żołnierzy zawodowych. Choć sami obdarowani twierdzą zgodnie, że to co dostają trudno nazwać kokosami. Po pierwsze: raz do roku około 2 tys. zł tzw. mundurówki. - Ale te pieniądze trzeba wydać na konkretny cel, czyli zakup "wysłużonych" elementów munduru - zastrzegają w Pomorskim Okręgu Wojskowym. Po drugie dopłaty do wczasów: 359,10 zł brutto na żołnierza i każdą osobę znajdującą się na jego utrzymaniu. Żołnierz, który w ciągu roku "nie podpadnie" swemu dowódcy może liczyć na nagrodę roczną w wysokości jednej pensji.

Pracownicy telekomunikacji

- darmowy abonament podstawowy za 42 złote + 100 impulsów

Energetycy

- 80 procent mniej za energię elektryczną

Pracownicy PKP

- 99 procent mniej za bilet za pracownika, 80 procent mniej za bilet za członka rodziny

Pracownicy MZK

- darmowe przejazdy środkami komunikacji miejskiej

Posłowie

- darmowe przeloty samolotem i przejazdy środkami komunikacji publicznej w kraju

     Do tego dochodzi jeszcze około 400 złotych rocznie na remont mieszkania, jednak te pieniądze trafiają tylko do pracowników, którzy zajmują mieszkanie służbowe. Natomiast cała kadra może podróżować koleją z 50-procentową zniżką. - O wykupieniu tej zniżki zadecydowała ekonomia - zapewniają w POW. - Analizując ubiegłoroczne wydatki na podróże służbowe, Ministerstwo Obrony Narodowej uznało, że w ten sposób zaoszczędzi połowę kosztów.
     Podobnymi do żołnierskich bonusami cieszą się policjanci. Oni również otrzymują pieniądze na umundurowanie, w zależności od stopnia od około 1 do 2 tys. zł. Stróż prawa nie posiadający swoich własnych czterech kątów może liczyć na tzw. "bezdomne". Na dzień otrzymuje 9,70 zł dopłaty do mieszkania (jeśli ma rodzinę) i 4,90 (jeśli jest samotny). Z kolei policjant, który zdecyduje się na zakup własnego mieszkania lub budowę domu może liczyć na dopłatę, w wysokości 3.610 zł na członka rodziny. A gdy już zamieszka w swoim "M" - rocznie dostaje na każdą osobę w rodzinie 113,90 zł tzw. "sufitowego" - czyli rekompensaty za remonty.
     Ponadto zakład pracy zwraca policjantom za dojazdy na służbę. Raz w roku otrzymują również dopłatę do przejazdu kolejowego całej rodziny - 54,85 zł na osobę. Wybierając się na wakacje policjant może liczyć na dopłatę - 358 zł na każdego członka rodziny.
     I jeszcze jedno, zarówno żołnierzom jak i policjantom przysługuje prawo do wcześniejszej emerytury.
     Reasumując:__policjantom i żołnierzom miesięcznie może wpaść dodatkowo do kieszeni nawet po kilkaset złotych. - Ale _u nas nie ma funduszu socjalnego i nie dostajemy od zakładu pracy talonów na Boże Narodzenie, jak to dzieje się w wielu prywatnych firmach - _zastrzegają policjanci.
     Nauczyciel kartę ma
     
Swoistym zbiorem branżowych przywilejów jest Karta nauczyciela. Przedstawiciel tego zawodu podejmujący swoją pierwszą pracę w placówce oświatowej może liczyć na jednorazowy zasiłek "na zagospodarowanie" w wysokości dwumiesięcznych gołych pensji. Ale uwaga, jeżeli w ciągu trzech lat zrezygnuje z pracy, musi te pieniądze oddać.
     Jeżeli nauczyciel wytrzyma w zawodzie pięć lat, może wnioskować o roczny płatny urlop "na poratowanie zdrowia". I takie prawo przysługuje mu trzy razy w ciągu całej kariery. Na zasłużoną emeryturę pedagog udaje się po 30 latach pracy, w tym 20 lat musi poświęcić edukacji młodego pokolenia. Przez ten czas otrzymuje trzynastki i nagrody jubileuszowe.

Policjanci

- "bezdomne": 9,70 zł na dzień na wynajem mieszkania dla policjanta z rodziną i 4,90 zł dla samotnego lub "sufitowe" na remont własnego mieszkania - bezpłatne dojazdy do pracy - dopłata do wczasów, ok. 360 zł - raz w roku dopłata do biletu PKP dla policjanta i rodziny po 54,85 zł na osobę

Wojskowi

- dopłata do wczasów ok. 360 zł - 400 zł na remont mieszkania służbowego - 50-procentowa zniżka na przejazdy PKP

     W Karcie nauczyciela tkwią jeszcze zapisy rodem z poprzedniej epoki. Przykład? "Dzieciom nauczycieli, przy równych z innymi dziećmi warunkach, przysługuje prawo pierwszeństwa w przyjęciach do przedszkoli, internatów, burs i szkół ponadpodstawowych oraz ponadgimnazjalnych"
     Nauczyciele są również w grupie tych szczęśliwców, którym państwo dopłaca do biletów na przejazdy PKP. Co prawda, w ostatnim czasie ulga została trochę okrojona, do 37 procent, ale jest.
     Tymczasem niemal za darmo nadal jeżdżą kolejarze. Płacą oni zaledwie 1 procent ceny przejazdu, a ich najbliższej rodzinie przysługuje 80-procentowa zniżka. - Aby jednak mieć prawo do "ulgowych" biletów, musimy wykupić tzw. świadczenie przejazdowe. Kosztuje to 106 złotych rocznie na zniżki w drugiej klasie, a przy dowolnej klasie - 159 zł - wyjaśnia Sławomir Centkowski, przewodniczący Nadwiślańskiego Związku Zawodowego Maszynistów w Toruniu. - Za miejscówki i miejsca sypialne płacimy już 100 procent.
     Niektóre zakłady kolejowe, by ułatwić kolejarzom wykup takich zniżek, uiszczają część kwoty. PKP Cargo, na przykład, pokrywa około połowy opłaty za to świadczenie. Ale taka pomoc nie wynika z przepisów, tylko z dobrej woli pracodawcy.
     A poza tym kolejarze twierdzą, że nie zostawiono już im prawie nic. Zabrano 13-tki, 14-tki i uprawnienia do wcześniejszej emerytury. Nie mają już bezpłatnych lekarstw.
     Zniżka pod napięciem
     
Sporą, bo aż 80-procentową zniżkę na prąd mają emeryci i renciści z branży energetycznej. - Ale tylko do 3 tysięcy kilowatogodzin rocznie - wyjaśnia Lidia**Serbin-Zuba, rzecznik prasowy Zakładu Energetycznego w Toruniu. Średnio wypada po 250 kilowatogodzin na miesiąc, czyli przeciętna norma zużycia energii w gospodarstwach domowych.
     Franciszek Niechwiej z bydgoskiego oddziału grupy Energetycznej "Enea" dodaje: - Zużyte kilowaty są skrupulatnie liczone i po przekroczeniu wyznaczonego limitu za każdą kilowatogodzinę płacimy już tak jak każdy klient.

ADAM SADOWSKI, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha: - Przywileje branżowe są spadkiem po dawnym systemie społeczno-politycznym. Kiedyś każda branża, która zyskiwała propagandowo na znaczeniu otrzymywała je. Nie zawsze wiązały się one z wyższą pensją, głównie były to substytuty pieniądza, np. talony na samochody czy też wczasy pracownicze w Bułgarii.
Obecnie większość z tych przywilejów powoli zanika. Talony na samochody zniósł jeszcze w czasach PRL-u minister Wilczek. Nadal jednak funkcjonują zapisy wywalczone przez związki zawodowe przy umowach prywatyzacyjnych. Takim klasycznym przywilejem jest Karta nauczyciela, którą wynegocjował Związek Nauczycielstwa Polskiego i której od lat zaciekle broni.
W normalnej gospodarce rynkowej profity dla poszczególnych branż to zjawisko schyłkowe. W zamian, w dużych korporacjach, pojawia się szereg wewnętrznych przywilejów dla osób tam zatrudnionych. W przeciwieństwie do tych z PRL-u nie mają one charakteru politycznego.

     Zniżka na prąd, która wynika z zawartego w 1993 roku ponadzakładowego układu zbiorowego pracy pracowników przemysłu energetycznego była już kwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny. Wówczas Komisja Trójstronna branży energetycznej powołała zespół ds. taryf i w lutym 2003 roku przedstawiono nowe rozwiązanie: każdy pracodawca ponosi skutki finansowe przywileju ofiarowanego pracownikom. Mówiąc wprost: jeżeli zakład na to stać - niech funduje zniżkę, jeżeli nie - to pracownicy muszą obejść się smakiem.
     Jak zapewnia Franciszek Niechwiej, ulgi dla pracowników zakładów energetycznych nie odbijają się na cenie energii dla klienta. - Koszty te nie wchodzą bowiem do kalkulacji taryfy zatwierdzanej przez Urząd Regulacji Energetyki - dodaje.
     Zegarek dla górnika
     
Co prawda powiedzenie, że zarabia jak górnik, dawno już straciło na swojej aktualności, ale pozostały jeszcze nadane kiedyś przywileje. Cieszą się nimi m.in. pracownicy Inowrocławskich Kopalni Soli. - Na podstawie Karty górnika powstał u nas pracowniczy układ zbiorowy, zgodnie z którym nasi pracownicy otrzymują m.in. "barbórkę", czyli coś w rodzaju górniczej "trzynastki", miesięczny ekwiwalent za deputat węglowy w wysokości 410 złotych i deputat solny - 10 kg soli na członka rodziny - wymienia Barbara Gmerek, kierownik działu kadr w Inowrocławskich Kopalniach Soli Solino. - Na każde uczące się dziecko w rodzinie naszego pracownika w wieku do 25 lat wypłacamy na przełomie sierpnia i września 240 zł tak zwanego "książkowego".
     Dodatkowo po 25 latach pracy "górnikom" z Inowrocławia przysługuje zegarek na rękę. - Ustaliliśmy jego wartość do 100 złotych i pracownik sam sobie wybiera taki, który mu najbardziej odpowiada. Przedstawia nam fakturę, za którą zwracamy mu pieniądze. W zależności od stopnia górniczego pracownikom przysługuje też dopłata do munduru.
     Górnicy mają również prawo do wcześniejszej emerytury. - Jest to uzależnione od miejsca pracy. Przelicznik pozwalający na wcześniejszą emeryturę przysługuje pracownikom ze stażem pod ziemią, ale też likwidatorom kopalni - dodaje pani Gmerek.
     Prezentów coraz mniej
     
Karcie górnika i przywilejom, jakie z niej wynikają, nie podlegają już bydgoscy gazownicy. Zakład ten wszedł w skład Pomorskiej Spółki Gazowniczej i... skończyły się branżowe prezenty. W grudniu ubiegłego roku pracownicy otrzymali ostatnie "barbórki". Z tą stratą jednak nie pogodzili się pracownicy spółki. "Barbórka" pozostała jako święto, a nagrody, które dostawali 4 grudnia są w tej chwili przedmiotem negocjacji. A deputat gazowy? - Ekwiwalent za niego, w wysokości 122 złotych przysługuje jedynie osobom, które do końca roku 1995 nabyły uprawnienia do emerytury lub renty. Wypłacany będzie jeszcze do 2010 roku - wyjaśnia Dagmara Kusiewicz, rzecznik prasowy bydgoskiego zakładu gazowniczego. - I to wszystko. Teraz jesteśmy spółką, która musi sobie sama radzić na rynku. Jest regulamin płac i fundusz socjalny, jak w innych firmach.

MAREK OLEWIŃSKI, poseł SLD, wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych: - Likwidacja wszystkich przywilejów oznaczałaby konieczność zmian w kilkudziesięciu ustawach. A tego nie da się zrobić za pomocą jednego pociągnięcia pióra i bez oporu społecznego milionów osób. Ktoś powie, że można to zrobić po kolei. No tak, ale jeśli zaczniemy od jednych, to usłyszymy: "Dlaczego my, a nie oni?" Jestem za tym, żeby wszelkie świadczenia włączyć do wynagrodzenia, ale nie wiem, jak to zrobić. Sprawdzę, czy gra jest warta zachodu, a jeśli tak, to poddam panu ministrowi taką opcję pod rozwagę.

     Z kolei osoby zatrudnione na czas nieokreślony w Telekomunikacji Polskiej, co miesiąc obdarowywane są abonamentem standardowym za 42 złote i 100 impulsami. - Jeżeli ktoś zdecyduje się na inny niż standardowy plan taryfowy to bezpłatny abonament przepada - tłumaczy Roman Wilkoszewski, szef biura prasowego gdańskiego oddziału TP. Jednocześnie podkreśla, że Telekomunikacja Polska nie jest już firmą państwową, ale spółką notowaną na giełdzie.
     Tramwajami za darmo
     
Pracownicy Miejskich Zakładów Komunikacji w Bydgoszczy i członkowie ich najbliższej rodziny mogą jeździć bydgoskimi autobusami i tramwajami za darmo. - To taki relikt przeszłości - mówi Witold Dębicki, prezes MZK. Jak to wpływa na budżet miejskiego transportu publicznego? Tego nie da się wyliczyć. Pracowników MZK w Bydgoszczy, wiadomo, jest 1200, ale ilu z nich korzysta z autobusów i tramwajów i jak często - to są dane, jakich nikt nie jest w stanie podać. Jak twierdzi prezes: - Nikomu nie podkradamy i nie uszczuplamy budżetu. Trudno nawet dziwić się Dębickiemu, że broni tego przywileju. - Jeśli radni, którzy rozdają ulgi, na przykład przed każdymi zbliżającymi się wyborami, sami mają darmowe przejazdy, to dlaczego nie mieliby ich mieć pracownicy MZK? Przywilej darmowych przejazdów otrzymały od radnych między innymi osoby, które ukończyły 65 rok życia. Ale łatwo tak rozdawać, jeśli nie trzeba za to płacić. Nikt potem nam tych ulg nie rekompensuje. Sami musimy zmagać się z finansami i z tym, że do naszego budżetu wpływa mniej pieniędzy - dodaje.
     Prezes Dębicki sam rzadko korzysta z prawa do darmowych przejazdów komunikacją miejską. Właściwie jedynie w ramach pracy, gdy wsiada np. do autobusu, by sprawdzić jak pracują jego podwładni.
     W Toruniu już tylko osoby zatrudnione w MZK mają prawo do darmowych przejazdów. Rodziny płacą za bilety zgodnie z taryfą.
     Posłom to dobrze
     
Posłowie mogą za darmo latać samolotami. - Ale tylko w komunikacji krajowej. Mamy też prawo do darmowych przejazdów kolejami, w tym Inter-City i autobusami, miejskimi i międzymiastowymi - wymienia Marek Olewiński, wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych. - Jest umowa podpisana pomiędzy przewoźnikami i kancelarią Sejmu, która refunduje im nasze przejazdy. Posłowie mają też prawo do nieodpłatnego korzystania z hotelu poselskiego.
     Jeśli wolą mieszkać poza hotelem, bądź brakuje w nim miejsca, otrzymują miesięcznie do 2 tysięcy złotych na wynajem lokalu w stolicy. Ale jak nas zapewniono w Biurze Informacyjnym Sejmu... - Jeśli mieszkanie jest droższe, to wszystko powyżej 2 tysięcy złotych poseł musi zapłacić ze swojej kieszeni.
     Przywilej ten nie przysługuje tym, którzy są na stałe zameldowani w Warszawie, a jest ich około sześćdziesięciu. Z dopłaty korzysta obecnie 101 posłów, gdyż hotel poselski jest w stanie pomieścić tylko około 300 parlamentarzystów. Nieoficjalnie mówi się, że z dopłaty do mieszkań chętnie korzystają ci posłowie, którzy mają dzieci studiujące w stolicy.
     Posłowie mogą też prowadzić szeroką korespondencję - przysługuje im rocznie 1500 kopert poselskich.

od 7 lat
Wideo

Plan na budowę Tarczy Wschód – minister podał szczegóły

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska