Jak już informowaliśmy, na ostatniej sesji sołtysi Pęperzyna Piotr Szyling i Zabartowa Stanisław Schwartz narzekali, że bobry, które mają żeremia na Rokitce, spowodowały zalanie kilkudziesięciu hektarów tzw. łąk zabartowskich.
Rolnicy z Zabartowa i Pęperzyna są bezsilni, bo łąki są zalane i wszystko wskazuje na to, że pastwiska są nie do odzyskania. A zalane łąki należą do hodowców bydła mlecznego.
I jak dotąd nic nie udało się zrobić, a chronione bobry umacniają tamy na Rokitce. Co będzie na wiosnę, strach pomyśleć.
Na zebraniu wiejskim w Pęperzynie kierownik Gminnej Spółki Wodnej w Więcborku Adam Zawieja poproszony o reakcję obiecał, że po raz kolejny wystąpi do Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych o pomoc w zmeliorowaniu zabartowskich łąk.