Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Ekstraliga. Get Well - Falubaz. Marek Cieślak: - Żeby tylko nie dostać za mocno...

(MŁ)
Trener Marek Cieślak liczy na wracającego do jazdy Jarosława Hampela.
Trener Marek Cieślak liczy na wracającego do jazdy Jarosława Hampela. Mariusz Kapała
Stać nas na zwycięstwo na Motoarenie - zapowiada Marek Cieślak, trener Falubazu. Już w niedzielę pierwszy mecz półfinału PGE Ekstraligi!

Dlaczego mecz w Toruniu będzie aż tak ważny?

Cała sztuka polega na tym, żeby pojechać tam i nawet wygrać. Stać nas na to. Jeśli porażka to minimalna. Liczy się summa punktów z dwóch meczów i jeśli tam wysoko dostaniemy będzie ciężko. Zaczynać rewanż od minus dziesięć, piętnaście? Psycha siada wszystkim po kolei.

Ile możecie odrobić w domu?

Może być bardzo różnie. Przypuszczam, że przez pięć, sześć biegów będzie bardzo równo, a później odskoczymy. Tak się przeważnie dzieje, bo tor układa się tak, jak sobie planujemy i wtedy nasze ataki są skuteczniejsze od tych, które przygotowują przeciwnicy. na razie szykujmy się na pierwszy mecz.

W jakich składach będą walczyć drużyny? Ile kosztują bilety na play off? ZAPRASZAMY

Czy jest pan zaskoczony, że Hampel w ogóle wrócił na tor?

Mówił mi, że raczej nie wróci, a coś spowodowało, że zmienił decyzję. Nie będę mówił za niego. Może po meczu w Gorzowie zobaczył, że drużyna potrzebuje jeszcze jednego dobrego zawodnika. Tonie jest istotne.

Jak interpretować jego wynik z Unią Tarnów. Jest miarodajny?
Ta drużyna robiła wszędzie na wyjazdach po około 40 punktów. Nie ma odpowiedniego zawodnika. Gdyby mieli Vaculika to wjechaliby do play offów. Bjerre i Janusz mówili, że w Zielonej Górze był tor dla Unii. Tylko zasuwać...

...a co z tym Hampelem?

Ja jestem zadowolony.

Najtrudniejszy moment w rundzie zasadniczej dla pańskiego zespołu?

Aż tak wielkich problemów znów nie mieliśmy. Ratowaliśmy się „zetką”. Po siedmiu meczach „zetka” się skończyła i wydawało się, że będzie całkiem źle, a wtedy nagle się okazało, że teraz to dopiero idzie. Pieszczek zaczął nam chodzić i wjeżdżał w miejsca „Segmenta”, którego wzięliśmy na sztukę. Wygrywaliśmy mecze. Po pierwsze, rozwinął się u nas Doyle. Dajmy na to mecz w Toruniu. Przecież on tam zrobił cztery punkty. Karpow jeździł tam pierwszy raz i wywalczył trzy. Protasowi po pierwszym wyścigu rozleciał się sprzęt. Dudkowi to samo, a zrobiliśmy 39 punktów. Normalnie chłopaki radzą tam sobie dużo lepiej. Po drugie, wraca Jarek. Termin był przekładany wiele razy i wreszcie jest. Trzeba powiedzieć, że pojechał dobrze. Jak na pierwszy mecz po takiej długiej przerwie to naprawdę fajnie. Nie ma co wpadać w jakiś hurraoptymizm, ale na pewno jesteśmy drużyną, która ma szanse wygrać całą ligę. Jeszcze jednak nie wygrała, a my musimy pamiętać, że sport to sport i wszystko się może zdarzyć. Potencjał mamy jednak duży.

Piotr Protasiewicz szanse obu drużyn wycenia na 50 procent

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska