Wypoczywać muszą też burmistrzowie. Ale jest pytanie, czy w tym samym czasie. W piątek zadzwoniliśmy do czerskiego ratusza, aby uzyskać informacje dla Czytelników. Spotkała nas jednak mała niespodzianka.
A burmistrzów nie ma?
Pani z sekretariatu poinformowała, że burmistrz Marek Jankowski i jego zastępca Jan Gliszczyński wzięli akurat urlop. Nie było też sekretarza Przemysława Bieska. O to, czy to właściwe, zapytaliśmy Edmunda Kruta, naczelnika wydziału rozwoju gospodarczego. - Nie mam pojęcia - _powiedział. - _Pracuję, mam dziś dużo zajęć. Nie zastanawiam się nad tym. Właściwie to nawet nie wiem, czy burmistrzów nie ma.
- _To jak to, przychodzi pan do pracy i nie zastanawia się, czy są szefowie - _pytamy.
_- Właśnie tak, wykonuję swoje obowiązki - _usłyszeliśmy.
Jesteśmy pod telefonem
O komentarz poprosiliśmy sekretarza Przemysława Bieska. - Tak się zdarzyło, że musiałem pójść na zwolnienie lekarskie - _odpowiedział. - _Ale proszę pytać, udzielę odpowiedzi na pytania.
Biesek udzielił odpowiedzi na nasze pytania, a także ustosunkował się do nieobecności burmistrzów. - Tak się po prostu zdarzyło, to zresztą tylko jeden dzień. Urząd Miejski pracuje bez zmian, a my w razie czego jesteśmy z pracownikami w łączności telefonicznej.