5 z 7
Polityka transferowa Get Well w ciągu trzech ostatnich lat...
fot. Sebastian Maciejko

Gwiazdy, które błyszczą gdzie indziej

Polityka transferowa Get Well w ciągu trzech ostatnich lat to bałagan, chaos i łapanie się ostatnich desek ratunku. Ostatniego lata byli nimi Norbert Kościuch i Maksymilian Bogdanowicz. Do Torunia trafili tylko dlatego, że nikt z lepiej rokujących jeźdźców nie chciał.

Dwa lata temu zrobiono mały krok w dobrym kierunku, za ciężkie pieniądze pozyskano Jasona Doyle i Nielsa Kristiana Iversena. To był jednak tylko wyjątek, a nie początek procesu budowy zespołu. Wcześniej bowiem klub zraził cały zastęp zawodników, którzy dziś błyszczą w innych klubach. To też był problem: w Toruniu wierzono, że drużynę można kupić zamiast ją budować (podziwiacie teraz Fricke’a? - on także niedawno miał kontrakt w Toruniu).

To był cały ciąg feralnych decyzji z ostatnich lat. Emil Sajfutdinow, Grigorij Łaguta, Martin Vaculik - to kilka nazwisk, które były w Toruniu i którym pozwolono odejść. Ba, niektórych wręcz przegoniono, jak choćby Vaculika, który miał dość publicznych połajanek właściciela klubu. Nawet Jasona Doyle’ a się pozbyto i trzeba było go za ciężkie pieniądze przekonać do powrotu dwa lata później.

Teraz toruńskiej drużynie grozi całkowity rozpad po degradacji. Można mieć nadzieję na zatrzymanie braci Chrisa i Jacka Holderów czy Norberta Kościucha, ale generalnie wszystko trzeba będzie budować od zera. A jak, po ewentualnym awansie znaleźć liderów na miarę ekstraligi? Dziś żaden czołowy żużlowiec nie będzie poważnie rozważał oferty z Torunia, jak Jarosław Hampel czy Janusz Kołodziej ostatniej zimy.

CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>

6 z 7
Get Well powinien być dla wszystkich klubów przestrogą: sama...
fot. SłAwomir Kowalski / Polska Press

Pieniądze to nie wszystko

Get Well powinien być dla wszystkich klubów przestrogą: sama kasa, choćby nie wiadomo jak duża, niczego w sporcie nie zagwarantuje. Powiedzmy sobie szczerze: to najbogatszy klub, jaki został zdegradowany z najnowszej historii Speedway Ekstraligi. Wypłaty na czas, wysokie kontrakty, jeden z najwyższych budżetów w lidze. Wydawało się, że to gotowy przepis na sukces, którego nie można schrzanić. A jednak.

Jeszcze kilka lat temu to pieniądz rządził ekstraligą. Dziś czołowi żużlowcy, owszem, patrzą na kwoty na kontraktach, ale to już nie wystarczy. Wielu z tych najlepszych oczekuje nie tylko regularnych wypłat, ale i profesjonalnej organizacji, odpowiedzialności zarządu, spokoju i komfortu w pracy. Tego Get Well nie potrafił w ostatnich latach zapewnić poczynając od przykrych i często nieprzemyślanych wypowiedzi właściciela, kończąc na fatalnym zachowaniu kibiców.

W ciągu pięciu lat KS Toruń stracił wiarygodność w środowisku zawodników oraz szacunek kibiców z innych miast. Od tego chyba trzeba zacząć - poprawić wizerunek drużyny. To będzie znacznie trudniejsze zadanie niż ponowny awans do PGE Ekstraligi.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Tak było podczas imprezy "Goplanie dla Autyzmu" w Kruszwicy

Tak było podczas imprezy "Goplanie dla Autyzmu" w Kruszwicy

Kolejny fenomenalny mecz GKM Grudziądz. Zwycięstwo i fotel lidera PGE Ekstraligi!

Kolejny fenomenalny mecz GKM Grudziądz. Zwycięstwo i fotel lidera PGE Ekstraligi!

Polecamy

"Makbet" był ostatnim spektaklem festiwalu Grudziądzka Wiosna Teatralna. Mamy zdjęcia

NOWE
"Makbet" był ostatnim spektaklem festiwalu Grudziądzka Wiosna Teatralna. Mamy zdjęcia

Tak było podczas imprezy "Goplanie dla Autyzmu" w Kruszwicy

Tak było podczas imprezy "Goplanie dla Autyzmu" w Kruszwicy

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia