Pieniądze nie są najważniejsze

- Na 27 maja centrala ZNP zapowiada strajk. Czy również u nas do niego dojdzie?

- Obecnie we wszystkich szkołach trwa referendum strajkowe. W ankiecie pytamy nauczycieli i pracowników szkół, czy popierają nasze postulaty i są za strajkiem. Do strajku dojdzie w tych placówkach, w których opowie się za nim co najmniej przeszło połowa załogi, biorącej udział w ankiecie. Jeszcze nie mamy wyników referendum, więc trudno powiedzieć, gdzie do akcji dojdzie, a które szkoły będą pracować jak zwykle.

- Co chcecie osiągnąć takim działaniem?

- Domagamy się podwyżek, ale pieniądze nie są teraz akurat najważniejsze. Przed wszystkim chcemy zachowania karty nauczyciela oraz zagwarantowania, że po trzydziestu latach pracy nauczyciele będą mogli przechodzić na emeryturę. Nasz zawód jest bardzo obciążający psychicznie, taki okres pracy jest wystarczający. Chcę podkreślić, że te postulaty to nie tylko propozycje Związku Nauczycielstwa Polskiego, ale też innych związków zawodowych nauczycieli, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie.

- Ministerstwo oświaty chciałoby obniżenia wieku szkolnego do sześciu lat. Jak oceniacie podobny pomysł?

- Generalnie nie jesteśmy przeciwni takim planom. Wcześniej trzeba jednak odbudować sieć przedszkoli, a także obniżyć o rok wiek przyjmowania do zerówek. Przedszkola są szczególnie ważne w naszym rolniczym rejonie, a w niektórych gminach ich nie ma. Odgrywają niebagatelną rolę w przygotowaniu dzieci do obowiązku szkolnego, wyrównywaniu edukacyjnych szans. W całym kraju związek zbierał podpisy pod odpowiednim projektem ustawy, my także uczestniczyliśmy w tej akcji. Mamy nadzieję, że rząd weźmie pod uwagę nasz projekt, dzięki któremu sieć przedszkoli zostanie odbudowana.