Spis treści
- Tradycji tym razem nie stało się zadość
- Radni PiS niezadowoleni z decyzji większości rządzącej Grudziądzem
- Dlaczego opozycja „nie dostała” wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Grudziądza?
- Mniej radnych i mniej władzy dla opozycji
- Trzy ważne komisje dla samorządowych debiutantów
- „Lewica” bez funkcji w radzie miejskiej, a nawet klubu
- Koalicja rządząca w Grudziądzu wprowadziła dyktat - ocenia Krzysztof Kosiński, szef klubu radnych PiS w Grudziądzu.
Tradycji tym razem nie stało się zadość
Przypomnijmy: we wtorek radni na przewodniczącego Rady Miejskiej Grudziądza wybrali Szymona Gurbina z Obywatelskiego Grudziądza. W piątek, na kolejnej sesji, rajcy wybierali wiceprzewodniczących samorządu.
Kandydatów było trzech:
Paweł Napolski z Koalicji Obywatelskiej
Jakub Kopkowski z Koalicji Obywatelskiej
oraz Sławomir Szymański z Prawa i Sprawiedliwości.
Zgodnie z przepisami, radni głosowali w sposób tajny. I zdecydowali, że wiceprzewodniczącymi rady miejskiej zostali obaj kandydaci KO. Więcej o tych wyborach pisaliśmy: Opozycja z PiS bez własnego przewodniczącego Rady Miejskiej Grudziądza. Wiceprzewodniczącymi zostali Paweł Napolski i Jakub Kopkowski z KO
Radni PiS niezadowoleni z decyzji większości rządzącej Grudziądzem
- To pierwszy raz w Grudziądzu kiedy nie uwzględnia się jakiegokolwiek udziału opozycji w organach władzy samorządowej. Brak takiej reprezentacji to zignorowanie tysięcy mieszkańców, którzy w wyborach oddali swój głos na kandydatów PiS. W tym sensie można powiedzieć, że w Grudziądzu demokracja legła w gruzach - mówi Krzysztof Kosiński, szef klubu radnych PiS, który zgłosił kandydaturę Sławomira Szymańskiego.
Przypomnijmy: w ostatnich wyborach samorządowych na kandydatów PiS swoje głosy oddało niemal 6,2 tys. grudziądzan.
Kosiński dodaje: - Dobrym zwyczajem dotychczasowych kadencji samorządowych w Grudziądzu było, że ugrupowania opozycyjne - mimo wielu sporów - miały swoich przedstawicieli w organach władzy samorządowej. I było to wcześniej uzgadniane między klubami. Tym razem nikt z nami nawet o tym nie rozmawiał.
Dlaczego opozycja „nie dostała” wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Grudziądza?
- W poprzedniej kadencji radni PiS pokazali, że choć pełnili funkcje w samorządzie, to nie było mowy o żadnej współpracy dla dobra miasta. Teraz nie zgłosili się do nas, aby rozmawiać ani o wiceprzewodniczącym, ani o szefach komisji. Nie zbudowali większości dla swoich kandydatów. My taką większość zbudowaliśmy, a - proszę wierzyć - były to naprawdę trudne rozmowy - odpowiada Paweł Napolski, szef klubu radnych KO i wiceprzewodniczący rady miejskiej.
Mniej radnych i mniej władzy dla opozycji
W poprzedniej kadencji klub radnych PiS był silniejszy niż obecnie: miał ośmioro radnych, teraz ma o trzech mniej. Wtedy miał swojego wiceprzewodniczącego rady miejskiej - był nim Krzysztof Kosiński, a radni PiS szefowali trzem komisjom problemowym samorządu:
rewizyjnej (przewodniczył jej Andrzej Wiśniewski),
zdrowia (Andrzej Witkowski)
oraz sportu (Sławomir Szymański).
Teraz opozycja ma tylko jedną komisję: skarg, wniosków i petycji, której przewodniczy Marzena Makowska. - I to tylko przez przypadek - zaznacza Krzysztof Kosiński. A na myśli ma to, że na funkcję tę proponowana była radna Aleksandra Drozdecka z Obywatelskiego Grudziądza, ale wcześniej wyszła z sesji i nie można było głosować jej kandydatury.
Trzy ważne komisje dla samorządowych debiutantów
Radni PiS mieli jednak szansę objąć przewodnictwo w komisji rewizyjnej, jednej z najważniejszych w mieście. Paweł Napolski z KO na tę funkcję zaproponował radną Marzenę Makowską. Ona jednak na kandydowanie się nie zgodziła. W tej sytuacji szefem tej komisji radni wybrali samorządowego debiutanta Mateusza Cieślakiewicza z KO.
Decyzją większości radnych komisją bezpieczeństwa i porządku publicznego pokieruje Ewelina Dąbrowska z KO, również debiutująca w radzie. Jej kontrkandydatem na tę funkcję był radny Roman Sarnowski, emerytowany żołnierz, który również po raz pierwszy zdobył mandat i jest radnym niezrzeszonym.
Natomiast komisję zdrowia, spraw społecznych i rodziny poprowadzi Dorota Kupis, która również debiutuje w samorządzie, ale za to jest lekarzem. W głosowaniu kontrkandydatem radnej Kupis był Marek Czepek z PiS.
Szefami pozostałych komisji wybrani zostali radni Koalicji Obywatelskiej:
komisja budżetu i rozwoju miasta - Tomasz Smolarek,
komisja edukacji: Edyta Ogonowska,
komisja kultury, turystyki i promocji: Mariusz Żebrowski,
komisja sportu: Krzysztof Pokora.
Natomiast szefem komisji mieszkaniowej został Maciej Gburczyk z Obywatelskiego Grudziądza.
„Lewica” bez funkcji w radzie miejskiej, a nawet klubu
W radzie Grudziądza zawiązały się trzy kluby radnych: KO, PiS i Obywatelski Grudziądz.
W skład klubu Obywatelski Grudziądz weszli tylko radni z „Polski 2050”, nie ma w nim natomiast radnych „Lewicy”, którzy do rady miejskiej startowali z tej samej listy.
- Jesteśmy zaskoczeni powstaniem tego klubu radnych. Nikt z nami o nim nie rozmawiał, nie proponował przystąpienia - mówi Przemysław Decker, radny „Lewicy”.
W podziale funkcji w radzie miejskiej koalicyjna „Lewica”, podobnie jak opozycyjny PiS , też nic "nie dostała". A przypomnijmy, że w minionej kadencji lider "Lewicy" Łukasz Kowarowski był przewodniczącym grudziądzkiego samorządu.
Także o nowej Radzie Miejskiej Grudziądza:
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cichopek i Kurzajewski piją sobie z dzióbków u Ibisza. O Hakielu i Smaszcz ani słowa
- Co się stało z Piotrem Kupichą?! Mała zmiana, a już trudno go rozpoznać | ZDJĘCIA
- Przetakiewicz paraduje z bobrem na głowie. "Arystokracka" balanga u Ferensteinów
- Hanna Lis uciekła z kraju. Teraz nęci Polaków długimi do nieba nogami | ZDJĘCIA