Marina powstanie na terenie Wyspy Młyńskiej obejmującym odcinek od Mostów Solidarności do Młynów Rottera. Projekt zakłada budowę przystani jachtowej z hotelem, salą gimnastyczną, salą fitness i odnowy biologicznej, zaplecza gastronomicznego oraz hangaru dla łodzi wiosłowych, motorowych i kajaków.
Konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej mariny wygrało warszawskie laboratorium projektowe ZIVVA z Warszawy.
Nowy symbol miasta
- Na ogłoszony na początku roku konkurs nadesłano osiem projektów. Z nich wybraliśmy cztery, z których każdy prezentuje odmienne formy rozwiązań architektonicznych. Zwycięska praca świetnie komponuje się z otoczeniem. Do tego nie ogranicza się tylko do typowych dla mariny funkcji i może być interesującym miejscem spotkań wszystkich bydgoszczan - tłumaczy decyzję jury Michał Holka, przewodniczący komisji konkursowej. Dodał też, że celem konkursu było stworzenie projektu, który mógłby stać się symbolem miasta. Zwycięska praca daje jego zdaniem taką możliwość.
Przedstawiona przez warszawskich projektantów wizja robi bardzo dobre wrażenie. Zakłada budowę kompleksu budynków odzwierciedlających swoją formą falę wody wdzierającą się w głąb wyspy i unoszącą się na niej łupinę jachtu. Tak jak pozostałe budynki Wenecji Bydgoskiej również główny obiekt mariny zostanie zlokalizowany tuż nad wodą.
Wykazali się wrażliwością
- Mieliśmy świadomość, że ze względu na usytuowanie i sam wygląd Wyspy Młyńskiej, projekt będzie wymagał dużej wrażliwości - mówi Katarzyna Wojciechowska, współautora zwycięskiej pracy.
- Wiedzieliśmy też, że budynki mariny będą pierwszymi, które zobaczą zwiedzający od strony ulicy Focha Wyspę Młyńską - dodaje Tomasz Rokicki, drugi autor koncepcji. Architekt zadedykował pracę swoim dziadkom, Janinie i Hilaremu Kubich, którzy od lat mieszkają właśnie w Bydgoszczy.
Budowa w ciągu dwóch lat
Na realizację projektu nie trzeba będzie długo czekać. - Na podstawie tej koncepcji przygotujemy dokładną dokumentację projektową i kosztorysową. Liczymy, że będzie gotowa w przeciągu dziesięciu miesięcy. Zaraz potem ogłosimy przetarg na budowę. Mam nadzieję, że pierwsi żeglarze przybiją do mariny już za dwa lata - mówi Lucyna Kojder-Szweda, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Inwestycja zostanie częściowo sfinansowana ze środków budżetu miasta. Na ten cel ratusz planuje przeznaczyć dziewięć milionów złotych. Brakujące środki będą pochodzić z unijnej puli przeznaczonej na rewitalizację zdegradowanych terenów miejskich.
