Astronomiczna wiosna 2025 rozpoczyna się w czwartek 20 marca o godz. 10.01. Kalendarzowa wiosna zgodnie z tradycją zawsze zaczyna się 21 marca.
- Nie możemy narzekać na brak słońca. Dawka promienia słonecznego, jaką dostaliśmy w ostatnich dniach była spora. Ale to było takie połowiczne szczęście, bo jednocześnie było bardzo zimno, zarówno w dzień, jak i w nocy – mówi bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.
Czy mroźne noce zaszkodziły roślinom, przekonamy się wkrótce. Za to nic nie zaszkodziło przylatującym ptakom. Część z nich już zadomowiła się, inne są jeszcze na południu Europy i wkrótce można się ich spodziewać u nas.
- To co smuci, to brak wiosennego świergotania o poranku. Jeszcze kilka lat temu było słychać poranne śpiewy rodzimych ptaków, a teraz nie ma ich wcale, albo jest ich coraz mniej. Dobrze, że jeszcze te zza granicy przylatują – konstatuje Bogdan Bąk.
Do niedzieli będzie przyjemnie
Ważne, że początek astronomicznej wiosny (czwartek 20 marca o godz. 10.02, w piątek zaczyna się wiosna kalendarzowa) przyniesie ocieplenie i do niedzieli termometry w regionie pokażą 12-13 stopni Celsjusza.
W kilku kolejnych dniach przybędzie chmur i temperatura nieco się obniży, najczęściej do 10 -11 stopni.
W te dni (środa i czwartek przyszłego tygodnia) może spaść trochę deszczu, ale określenie "trochę" jest i tak na wyrost.
Koniec marca i pierwsze dni kwietnia znów będą cieplejsze, bo temperatura lokalnie wzroście do 15 stopni.
W całym okresie prognozowania (21 marca – 3 kwietnia) noce będą bez przymrozków, z temperaturą od 3 do 7 stopni.
Stoimy u progu suszy
- Niestety, marzec, podobnie jak luty, zapisze się jako miesiąc suchy. Co z tego, że na przełomie tych miesięcy opady lokalnie były zbliżone do normy wieloletniej, skoro przed nimi i po nich były prawie 20-dniowe okresy bezopadowe, a przy tym słońce świeciło ostro? - zastanawia się synoptyk.
W tych warunkach w glebie pozostały niewielkie zapasy wody i to już jest problem prawie całego rolnictwa w Polsce.
