Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijana babcia poszła w Kujawsko-Pomorskiem na spacer z wnukiem. Wnuka zgubiła

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Babcia wybrała się z wnuczką na plac zabaw w Bydgoszczy. 4-latka została, babcia zniknęła.
Babcia wybrała się z wnuczką na plac zabaw w Bydgoszczy. 4-latka została, babcia zniknęła. Michał Pawlik/zdjęcie ilustracyjne
Pijanej kierującej odebrano kluczyki od osobówki. Kobieta ulokowała się więc po kryjomu w tirze. Kierowca dopiero w trasie się zorientował. Pasażerkę na gapę wysadził. Policja znalazła ją śpiącą w rowie. Inna pijana kobieta poszła na spacer z wnukiem. Wnuka zgubiła. W poszukiwaniach chłopca brała udział m.in. jego mama. Też pijana.

Zobacz wideo: Duże zmiany w prawie drogowym od czerwca 2021 roku!

Kierowca audi w zeszłym tygodniu stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Uciekł, ale świadkowie go widzieli. Chwilę później policja go złapała. - To 34-letni mieszkaniec powiatu golubsko-dobrzyńskiego - informuje asp. sztab. Dorota Rupińska, rzecznik Komendanta Powiatowego Policji w Rypinie. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. „Trafiony” trafił do aresztu.

W Kujawsko-Pomorskiem nie brakuje przestępców i podejrzanych, którzy najpierw wchodzą do sklepu monopolowego, a potem - wchodzą w konflikt z prawem.

Pijany kierowca

Dzielnicowi z Mroczy, powiat nakielski, w marcu zatrzymali 33-latka. Nie przeszkadzało mu, że mając ponad 4 promile alkoholu, kierował samochodem. Wjechał w bramę posesji, po czym usnął w oplu. Obudził się, gdy przyjechał radiowóz.

Z serii: kierowcy, znowu powiat nakielski. Był koniec lutego. 28-latek prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie nad autem, wypadł z trasy i wjechał do Noteci. Sam wydostał się z samochodu. Przechodzień pomógł mu zaś wydostać się z wody. Kierujący zarzekał się, że to nie on prowadził. Płetwonurkowie sprawdzili więc koryto rzeki i zatopionego volkswagena. Nikogo nie znaleźli. Wyszło na jaw, że po pijanemu wjechał do Noteci. Miał prawie 2 promile.

Pijana kierująca, czyli tajemnicza pasażerka tira

59-latka podjechała na stację paliw pod Nakłem. Zamierzała kupić alkohol, lecz nie mogła znaleźć pieniędzy, więc zrezygnowała. Pojawiła się ponownie. Tym razem była po paru głębszych. Obsługa stacji odmówiła obsłużenia jej. Gdy kobieta już miała odjechać, ekspedientka zabrała jej kluczyki od pojazdu. Pijana opuściła sklep na stacji.

- Wsiadła do ciężarówki. Kierowca akurat tankował paliwo i tego nie zauważył - wspominają policjanci. - Parę kilometrów dalej zorientował się, że ma pasażerkę na gapę i wysadził 59-latkę. Kobieta zasnęła w pobliskim rowie.

Znalazł ją kolejny kierowca i powiadomił służby. Bohaterka zdarzenia została sprawdzona alkomatem. Wydmuchała ponad 2 promile alkoholu.

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się 23-letnia kobieta spod Radziejowa. Z blisko dwoma promilami i dwojgiem dzieci (6 i 9 lat), wsiadła za kierownicę renaulta. Nagle zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo. Mali pasażerowie trafili do szpitala, a kierująca - na komisariat.

Pijana matka za kółkiem

Do następnego zdarzenia doszło w Brześciu Kujawskim. Pijana matka, lat 31, zawiozła dzieci do szkoły. Uderzyła w inne auto, ale nic sobie z tego nie zrobiła. Zaprowadziła maluchy na lekcje. Mundurowi ją namierzyli. Tłumaczyła: - Zatrzymałabym się, ale nie chciałam, żeby dzieci się spóźniły.

Nie tylko pijani kierowcy są notowani. Babcia wybrała się z wnuczką na plac zabaw w Bydgoszczy. 4-latka została, babcia zniknęła. Powiadomiono patrol. Mała pokazała funkcjonariuszom pozostawioną przez babcię torebkę. W środku znajdowały się dokumenty starszej pani. Po chwili mundurowi weszli do jej mieszkania. Kobieta była nietrzeźwa.

Jaka matka, taka córka

Nakielscy policjanci szukali 5-letniego chłopca. Maluch wyszedł na spacer z babcią. Babcia była jednak pijana i wnuka zgubiła. Oprócz policji, dziecka szukała matka. Była tak samo kompletnie pijana, jak babcia. Chłopczyk odnalazł się cały i zdrowy.

Pijany włamywacz

58-latek z powiatu świeckiego włamał się do niezamieszkałego domu. W ciągu 2 tygodni wypił właścicielowi 2,5 litra wódki i 6 litrów piwa. Gdy właściciel wreszcie się zorientował, że wewnątrz pomieszkuje włamywacz, zawiadomił policję. Ta znalazła śpiącego złodzieja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska