Grudziądzcy policjanci ruchu drogowego otrzymali zgłoszenie o kolizji dwóch samochodów, do której doszło na ul. Łyskowskiego. Na miejscu mundurowi wstępnie ustalili, że kierujący nissanem uderzył w tył samochodu volvo, gdy ten zatrzymał się na sygnalizacji świetlnej.
Matka 4-miesięcznej Oliwki przyznała, że mąż bił też ją
Za kierownicą siedziała 47-letnia kobieta, a jej 45-letni konkubent twierdził, że był pasażerem. Po chwili przyznali się mundurowym, że to mężczyzna prowadził pojazd w chwili kolizji, a jego konkubina przesiadła się na miejsce kierowcy po zdarzeniu, bo on nie ma prawa jazdy i jest „wypity”. Policjanci od obojga jednak wyczuli alkohol. Badanie wykazało, że kobieta ma przeszło promil, a jej konkubent prawie 2 promile alkoholu.
Policjanci ustalili również, że chwilę przed kolizją grudziądzanie tankowali na pobliskiej stacji. Analiza monitoringu wykazała, że na stację pojazdem przyjechała kobieta, a po zatankowaniu na miejscu kierowcy usiadł jej konkubent.
Oboje odpowiedzą teraz za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Kodeks karny przewiduje za to do 2 lat więzienia.