92 tysiące 324 nietrzeźwych kierowców to o 3,5 proc. mniej niż w 2023 roku, gdy liczba ta sięgnęła 95 tys. 639 osób. Dla porównania, liczba ujawnionych w 2022 roku to 104 tys. 467 przypadki.
Można zatem mówić o trendzie spadkowym. Jednocześnie trzeba zdać sobie sprawę, że w tym samym okresie wzrosła liczba przeprowadzonych badań za zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu – w ubiegłym roku było to 16 mln 038 tys. 095 kontroli (o 2 mln 210 tys. 252 więcej niż w 2023 roku, kiedy przeprowadzono ich 13 mln 827 tys. 843). Dla porównania, dwa lata wcześniej było to 12 453 495 kontroli – wynika z danych Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Kujawsko-pomorscy policjanci w ciągu minionego roku przeprowadzili blisko 900 tysięcy badań na zawartość alkoholu w organizmie. To o ponad 14 tysięcy więcej niż w roku 2023. Ujawniono 6 tys. 058 nietrzeźwych kierujących, co w porównaniu z rokiem 2023 stanowi spadek zatrzymanych o 12,7 proc.
Przez pijanych kierowców zginęły 154 osoby
– Liczba wypadków drogowych spowodowanych przez kierującego będącego pod działaniem alkoholu w 2024 roku wyniosła 1201. W ich następstwie śmierć poniosły 154 osoby. W 2023 roku tych wypadków było 1331, a ofiar 212. W 2022 roku liczba wypadków spowodowanych przez kierujących znajdujących się pod działaniem alkoholu wyniosła 1415, a liczba ofiar to 172 – wylicza nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Kujawsko-pomorska policja odnotowała wzrost liczby wypadków spowodowanych przez kierowców znajdujących się pod wpływem alkoholu. W 2024 roku na drogach regionu doszło do 57 takich zdarzeń, w których 9 osób zginęło. To wzrost liczby zdarzeń o 7,5 proc., ale też spadek liczby ofiar o 30,8 proc.
W ostatnich latach w Polsce udało się osiągnąć imponującą redukcję liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, częściowo dzięki rygorystycznemu podejściu do egzekwowania przepisów dotyczących prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu.
– Cieszymy się, że w Polsce wzrasta i tak już wysoki poziom liczby kontroli kierowców na obecność alkoholu, a także zmniejsza się liczba śmiertelnych ofiar wypadków spowodowanych jazdą pod wpływem alkoholu. Polska okazała się także innowatorem, wprowadzając blokady alkoholowe dla niektórych sprawców wypadków. Chcielibyśmy, aby w przyszłości powstał program monitorowania i wsparcia, który zapewniłby najlepsze rezultaty – powiedział Antonio Avenoso, dyrektor wykonawczy Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (ETSC).
Polska podchodzi bardziej restrykcyjnie
Każdego roku na drogach Unii Europejskiej ponad 20 tys. osób traci życie. Jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa jest prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu - odpowiada ono za około jedną czwartą wszystkich wypadków. Statystyki są alarmujące, szczególnie że badania pokazują, iż od 1,5 do 2 proc. wszystkich przejechanych kilometrów w Europie jest pokonywanych przez kierowców, którzy mają poziom alkoholu we krwi przekraczający dopuszczalne normy.
To też może Cię zainteresować
Z tego powodu Unia Europejska od lat prowadzi zintegrowaną politykę mającą na celu ograniczenie nadużywania alkoholu w ruchu drogowym. Już w 2001 roku zalecono wprowadzenie maksymalnego stężenia alkoholu we krwi (BAC) na poziomie 0,5 g/l dla wszystkich kierowców. Obecnie wszystkie kraje członkowskie stosują ten standard lub bardziej rygorystyczne limity.
Polska wyróżnia się na tle Europy, ponieważ należy do nielicznych krajów z jeszcze bardziej restrykcyjnym limitem wynoszącym 0,2 g/l.
Szczególne zagrożenie dla młodych kierowców
Dane pokazują, że alkohol stanowi szczególne zagrożenie dla młodych kierowców. Badania dowodzą, że takie samo stężenie alkoholu we krwi prowadzi do 3–5 razy wyższego ryzyka wypadku u osób poniżej 20. roku życia w porównaniu z kierowcami powyżej 30 lat.
- Wysoka podatność młodych kierowców na oddziaływanie alkoholu wynika z mniejszego doświadczenia na drodze oraz większej skłonności do podejmowania ryzykownych decyzji – wyjaśnia Kristian Schmidt, dyrektor ds. Transportu Lądowego w DG MOVE Komisji Europejskiej, Europejski Koordynator ds. BRD.
Prawie 7 procent Polaków przyznało się
W trzeciej edycji międzynarodowego projektu ESRA (Badanie opinii społecznej w różnych krajach świata), w której uczestniczył Instytut Transportu Samochodowego, badaniu przy pomocy jednolitego kwestionariusza poddanych zostało 37 tys. osób z 39 krajów.
Wśród pytań znajdowały się również te dotyczące alkoholu. W Europie odsetek kierowców samochodów, którzy przyznali wobec ankieterów, że prowadzili pojazd po alkoholu, znacznie się różni i waha się on od 5 proc. na Węgrzech do 34 w Portugalii. Na pytanie: Czy prowadziłeś pojazd pod wpływem alkoholu w ciągu ostatnich 30 dni, 6,8 proc. Polaków odpowiedziało twierdząco, gdy średnia unijna wyniosła 20,6 proc. Największy odsetek osób deklarujących jazdę pod wpływem alkoholu zanotowano w Portugalii (34 proc.), Szwajcarii (34) i Belgii (33).
Jeśli chodzi o płeć, to mężczyźni dwa razy częściej przyznawali się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. W kwestii wieku, to młodzi kierowcy (18-24 lata) najczęściej deklarowali prowadzenie pojazdu po wypiciu alkoholu.
Na pytanie: Czy akceptujesz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu 1,9 procent Polaków odpowiedziało twierdząco i jest to wynik poniżej średniej europejskiej – mówi prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego.
Pijemy jak ludzie północy
Na tle Europy Polacy piją rzadziej, za to w dużych ilościach. Ogólnie konsumenci piją alkohol średnio 73 dni w roku, jednak widać tu różnice między kobietami a mężczyznami.
Dla panów ta średnia to 106 dni, a dla pań 37 dni w roku. Mężczyźni piją napoje spirytusowe średnio 20 dni, a kobiety 9 dni. Rzadziej niż w Polsce alkohol jest spożywany w Skandynawii (np. w Finlandii i Norwegii), a także na Litwie, w Estonii oraz Islandii (do 65 dni w roku). Natomiast zdecydowanie częściej alkohol piją mieszkańcy Europy Południowej, np. Bułgarii, Chorwacji, Włoch, Hiszpanii i Portugalii (ponad 100 dni w roku).
– Polacy, choć piją rzadziej, to w dużych ilościach. Polska znajduje się na pierwszym miejscu wśród krajów europejskich, jeśli chodzi o średnią ilość czystego alkoholu wypijanego w jednym dniu picia w postaci napojów spirytusowych oraz wina. Nasz wzór picia został zakwalifikowany w tych badaniach jako wzór północny - pijemy rzadziej niż na południu Europy, ale za to więcej przy jednej okazji, co biorąc pod uwagę szkody zdrowotne, jest dużo bardziej niebezpieczne – tłumaczy Katarzyna Łukowska, zastępca dyrektora z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Struktura wiekowa sprawców
Według raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania podejmowane w tym obszarze w 2023 roku”, wśród sprawców wypadków pod wpływem alkoholu dominowali kierowcy w wieku 25–39 lat.
Łącznie w 2023 roku zarejestrowano 1331 wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców wszystkich pojazdów, co pozwala na dokładną analizę struktury wiekowej tych sprawców.
Struktura wiekowa sprawców wypadków pod wpływem alkoholu w 2023 roku:
• Kierowcy w wieku 25–39 lat stanowili największą grupę sprawców. Spowodowali 573 wypadki, co stanowiło 43,1 proc. wszystkich zdarzeń tego typu. W tej grupie wiekowej zginęło 78 osób (36,8 proc. ofiar śmiertelnych), a 673 zostały ranne (44,7 proc. rannych).
• Na drugim miejscu znaleźli się kierowcy w wieku 40–59 lat, którzy byli odpowiedzialni za 422 wypadki (31,7 proc.). W wyniku tych zdarzeń zginęło 60 osób (28,3 proc.), a 458 zostało rannych (30,4).
• Młodzi kierowcy w wieku 18–24 lat spowodowali 198 wypadków (14,9 proc.). Zginęły w nich 47 osób (22,2 proc.), a 239 zostało rannych (15,9).
• Osoby w wieku 60 lat i więcej odpowiadały za 122 wypadki, co stanowiło 9,2 poc. wszystkich zdarzeń. W tej grupie wiekowej zginęły 24 osoby (11,3 proc.), a 117 zostało rannych (7,8).
• Najmniej wypadków spowodowali najmłodsi kierowcy w wieku 15–17 lat. Zarejestrowano 16 takich zdarzeń (1,2 proc.), w których zginęły 3 osoby (1,4 proc.), a 19 zostało rannych (1,3).
Z analizy wynika, że największe zagrożenie na drogach stwarzają kierowcy w wieku 25–39 lat, którzy odpowiadają za niemal połowę wypadków spowodowanych przez osoby pod wpływem alkoholu.
- Wysoka liczba wypadków w tej grupie wiekowej może być związana z większą aktywnością za kierownicą oraz wyższą skłonnością do ryzykownych zachowań. Raport podkreśla również istotny udział młodych kierowców (18–24 lata) w statystykach wypadków, gdzie udział ofiar śmiertelnych wynosi ponad 22 procent. Wskazuje to na potrzebę zwiększenia działań prewencyjnych, edukacyjnych i kontrolnych, aby zmniejszyć liczbę takich zdarzeń w przyszłości – mówi Konrad Romik, dyrektor Sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Rosnąca liczba kursów reedukacyjnych
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Warszawie opublikował dane dotyczące kursów reedukacyjnych z zakresu problematyki przeciwalkoholowej i przeciwdziałania narkomanii. W latach 2015–2024 liczba tych kursów rosła z roku na rok, co odzwierciedla rosnące zapotrzebowanie na działania edukacyjne.
W 2015 roku, czyli pierwszym roku objętym statystykami, odbyły się zaledwie 4 kursy, w których uczestniczyło 58 osób. Już rok później liczba kursów wzrosła niemal dziesięciokrotnie, osiągając 38 kursów i 541 uczestników. Największy wzrost obserwowano w kolejnych latach. W 2017 roku przeprowadzono 52 kursy, a wzięło w nich udział 755 osób. W 2022 roku liczba kursów wzrosła do 99, a liczba uczestników wyniosła aż 1400. W 2024 roku odnotowano rekordową liczbę 107 kursów, w których uczestniczyło 1478 osób.
– Kursy reedukacyjne z zakresu problematyki przeciwalkoholowej i przeciwdziałania narkomanii są ważnym elementem działań prewencyjnych, szczególnie w kontekście poprawy bezpieczeństwa na drogach. Ich celem jest zwiększenie świadomości uczestników na temat zagrożeń związanych z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu i narkotyków, a także zapobieganie powtarzaniu tych zachowań – tłumaczy Tomasz Matuszewski, zastępca dyrektora WORD Warszawa.
Trzeba zwiększać liczby kontroli
Statystyki dotyczące nietrzeźwych kierowców pokazują, że działania prewencyjne i edukacyjne przynoszą widoczne efekty, jednak problem wciąż pozostaje istotnym wyzwaniem. Choć liczba ujawnionych przypadków jazdy pod wpływem alkoholu i wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców systematycznie maleje, to każde takie zdarzenie niesie za sobą tragiczne konsekwencje dla ofiar i ich rodzin, a także sprawców.
Kluczowym elementem walki z tym problemem jest konsekwentne zwiększanie liczby kontroli policyjnych, które skutecznie odstraszają kierowców przed podejmowaniem ryzykownych decyzji.
Równie istotne są programy edukacyjne, takie jak ogólnopolskie kampanie, kursy reedukacyjne w zakresie problematyki przeciwalkoholowej i przeciwdziałania narkomanii, które nie tylko uświadamiają uczestnikom skutki jazdy pod wpływem alkoholu, ale także pomagają w kształtowaniu odpowiedzialnych postaw na drodze. Nie bez znaczenia jest także penalizacja, która powinna iść w parze z egzekwowalnością.
Wydaje się, że dzięki zintensyfikowaniu tych działań, możliwe będzie stworzenie kultury drogowej, w której prowadzenie pojazdu po alkoholu nie będzie społecznie akceptowane, a bezpieczeństwo na polskich drogach stanie się priorytetem dla wszystkich uczestników ruchu.
* 23 stycznia 2025 roku w Warszawie Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) oraz Instytut Transportu Samochodowego (ITS) zorganizowały międzynarodowe seminarium „Safe & Sober” poświęcone problematyce alkoholu w ruchu drogowym.
Wydarzenie odbyło się w ramach polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej i było trzecim seminarium z tego cyklu organizowanym w Polsce (poprzednie miały miejsce w 2008 i 2014 roku). Celem projektu „Safe & Sober” jest podniesienie świadomości na temat konieczności podejmowania konsekwentnych działań w celu ograniczenia szkód związanych z obecnością alkoholu w transporcie drogowym.
