https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijany najpierw sterroryzował rodzinę, później rzucił się na policjantów z tasakiem

jpl
archiwum GP
Krewkiemu bydgoszczaninowi grozi teraz do 10 lat więzienia.

Wczoraj (26.04) przed godz. 22 policjanci z bydgoskiego Błonia pojechali na interwencję do jednego z mieszkań przy ul. Dmowskiego. Na miejscu zastali kobietę zgłaszającą interwencję, która schowała się u swojej sąsiadki.

Kobieta powiedziała, że jej syn jest pod wpływem alkoholu i zachowuje się agresywnie. Matka z córką uciekła z mieszkania, jednak w środku została konkubina jej syna z kilkumiesięcznym dzieckiem. Mężczyzna zamknął drzwi i nie chciał nikogo wpuścić.

Policjanci wezwali na miejsce strażaków, żeby pomogli im dostać się do wewnątrz. Jednak słysząc dobiegające z mieszkania płacz i wołanie o pomoc sami wyważyli drzwi. Wewnątrz zastali młodego mężczyznę stojącego z kuchennym tasakiem i nożami w rękach .

Zobacz także: Wezwał policję i ruszył na funkcjonariuszy z... piłą motorową

Funkcjonariusze obezwładnili napastnika paralizatorem. Po konsultacji lekarskiej mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Gdy wytrzeźwiał, kryminalni przedstawili 19-latkowi zarzut czynnej napaści na policjantów. Za to grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska