- Policjanci patrolujący autostradę zauważyli że jeden z kierowców zawodowych, który prowadził ciężarówkę z naczepą, nie utrzymywał prawidłowego toru jazdy po wyznaczonym pasie i wykonywał manewry zagrażające innym uczestnikom ruchu - mówi Łukasz Dutkowiak z policji. Natychmiast zatrzymali go do kontroli. I od razu poczuli silną woń alkoholu. - W kabinie znaleźli dwie puste butelki po wódce - dodaje Dutkowiak.
Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. - Przewożony autem ładunek razem z masą pojazdu sięgał blisko 40 ton - mówi policjant.
Kierowcy grożą dwa lata więzienia.
