KOMENTARZ AUTORA
KOMENTARZ AUTORA
Nie ukrywam, że dla mnie jesienią Sławomir Pach był idolem na boisku. Grał świetnie, zwłaszcza w meczach o stawkę z najlepszymi. Idol musi jednak poza sceną czy boiskiem również być przykładem. A pan Pach, niestety, dał słowo i go nie dotrzymał. I to już nie jest idol.
Kowalczyk to jeden z ulubieńców chojnickich kibiców, a uznanie zyskał sobie kilkoma świetnymi bramkami z dalszych odległości. Znacznie przyczynił się do awansu Chojniczanki do II ligi. Do trenera Kapicy gra Kowalczyka jednak nie przemawiała i został on wypożyczony. Grać będzie w trzecioligowej Kaszubii Kościerzyna.
Wiosną w barwach Chojniczanki nie ujrzymy Sławomira Pacha, który złamał dżentelmeńskie słowo honoru i zasilił skład rywala w walce o ligową czołówkę Olimpię Grudziądz. Pach zagrał ostatnio w barwach lidera Olimpii Grudziądz w meczu towarzyskim. Oficjalnie jest nadal zawieszony przez Chojniczankę i sprawę będzie musiał rozstrzygnąć PZPN.