https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarz i trener w jednym, czyli Grzegorz Bała nie może żyć bez futbolu

(ARKL)
w poprzednim tygodniu wziął udział w X Międzynarodowym Turnieju Oldbojów im. Andrzeja Brończyka. Zagrał w ekipie dawnego zespołu, Zawiszy Bydgoszcz.
w poprzednim tygodniu wziął udział w X Międzynarodowym Turnieju Oldbojów im. Andrzeja Brończyka. Zagrał w ekipie dawnego zespołu, Zawiszy Bydgoszcz. fot. Jarosław Pruss
Grzegorz Bała jest prawdziwą ikoną brodnickiej piłki. Latem co prawda odszedł ze Sparty, ale wciąż spełnia się w futbolu. Już nie tylko jako piłkarz, ale i w roli szkoleniowca.

Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!

O jego karierze można pisać obszernie. Ponad dwieście strzelonych bramek w wielu klubach, zarówno w lidze polskiej, jak i fińskiej. Na koncie ma kilka tytułów króla strzelców, a jego nazwisko do dziś znane jest każdemu kibicowi w Brodnicy. Grzegorz Bała w trudnym momencie pomógł Sparcie awansować do trzeciej lidze, ale ostatecznie nie pozostał w klubie.

- Pod koniec sezonu już było wiadomo, że awans jest wywalczony, a mimo tego żadnych rozmów ze strony zarządu nie było. Do tego zostałem dyrektorem OSiR-u w Nowym Mieście Lubawskim, dlatego z racji pracy łatwiej było mi podjąć decyzję o przenosinach do Drwęcy - mówi 41-letni napastnik.

Przeczytaj także: Jaki jest Grzegorz Bała, piłkarz i mąż, ojciec, głowa rodziny?

Bała nie może zrozumieć, dlaczego w Brodnicy nie ma dużego zainteresowania piłką. Sparta ledwo wiąże koniec z końcem, a przecież jeszcze niedawno istniała groźba wycofania zespołu z rozgrywek. - Gdyby znalazł się solidny sponsor albo poszukano w regionie kilku firm skłonnych wykładać po parę tysięcy złotych miesięcznie, to wraz z dotacją z miasta można spokojnie funkcjonować w rozgrywkach. Na samym wsparciu z ratusza klub nie przeżyje - uważa.

Na starych śmieciach

Jako czynny piłkarz skupia się teraz na Drwęcy. Czterdziestka już na karku, a w IV lidze warmińsko-mazurskiej wszystko wydaje mu się nowe. - Dopiero poznaję ligę. Z Nowego Miasta mamy dalekie wyjazdy, choćby do Gołdapi musimy pokonać prawie 260 kilometrów.

- W Drwęcy w żaden sposób nie ma ciśnienia na wynik, mamy tylko się utrzymać. Zaczęliśmy rewelacyjnie, bo po kilku kolejkach oscylowaliśmy wokół drugiego miejsca. Jesień skończyliśmy w środku stawki i nie ma powodów do obaw - przekonuje Bała. Sam przy nawale obowiązków nie martwi się o formę. Trenuje dwa razy w tygodniu, co pozwala mu utrzymać kondycję w niezłym stanie. - Na czwartą ligę wystarcza - dodaje.

Przeczytaj także: W Lechu Rypin już myślą o drugiej lidze

W nowym-starym klubie spotkał dawnych znajomych z boiska, choćby Przemysława Roszkowskiego, Volodymyra Golovatenkę czy Adriana Kurala. Z sentymentem "Bałer" wspomina pierwszy pobyt w Drwęcy. - Kilkanaście lat temu udało się nam wywalczyć awans do drugiej ligi. Nawet robiliśmy furorę w Pucharze Polski. Wyeliminowaliśmy Piast Gliwice i Ruch Chorzów, a w fazie grupowej odprawiliśmy u siebie 2:0 Lecha Poznań - opowiada z nieskrywaną radością.

Uważne oko ojca

Nie samą piłką człowiek żyje, ale Bale wielką radość sprawia praca w futbolu. Jako dyrektor OSiR-u przywrócił ligę halową w Nowym Mieście Lubawskim, w której chętnie pogrywa, a poza tym na co dzień uczy się trenerskiego fachu. W Górznie prowadzi seniorki Unifreeze, lidera rozgrywek III ligi. Pod trenerskim okiem Bały doświadczenie zbiera jego córka, zaledwie 13-letnia Agata.

- Przepisy dopuszczają jej grę przez 45 minut. Radzi sobie nieźle: strzela, dogrywa. Najważniejsze, że dziewczyny uczą się prawdziwego futbolu - zauważa Bała, którego syn 12-letni Wojciech także gra w piłkę. Występując w młodzikach Unifreeze, już wywalczył tytuł króla strzelców. Prawdziwie piłkarska rodzina.

Wiadomości piłkarskie ze świata, kraju i regionu

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic
karierowicz,za wszelka cenę
M
Mirek
Co ty glupoty piszesz Grzesiu Bała zywa legenda tyle co zrobil dla piłki w regionie chyba nikt tego nie dokonał !!Wracaj do Sparty Bałer na zakonczenie kariery!!
m
mik
jusz niechwal tak bałe piłkasz jak inni a ze lubi to gra ,a halówka w miescie stego co wiemto była jusz dawno a nie grzesiu zrobił jak piszecie
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska