24-letni Williams Alexander Tapon brutalnie pobił sędziego podczas amatorskiego meczu turniejowego piłki 5-osobowej, zadając mu kilka mocnych ciosów.
![Piłkarz, który pobił sędziego podczas meczu, popełnił samobójstwo [WIDEO]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/7b/65/64b7a8bc2a1a2_p.jpg?1689757884)
Kopniak w głowę pozbawił arbitra przytomności
W finale turnieju kolega z drużyny Tapana otrzymał żółtą kartkę, co wywołało jego wściekłą reakcję. Najpierw dwukrotnie uderzył sędziego pięścią w twarz, a następnie, widząc go leżącego na ziemi, dalej go atakował. Dał mu nawet brutalnego kopniaka w głowę, który pozbawił arbitra przytomności.
Incydent został zarejestrowany na wideo i rozpowszechniony w mediach społecznościowych i mediach.
Sędzia wymagał hospitalizacji, a zawodnikowi postawiono „zarzut usiłowania zabójstwa z premedytacją podczas imprezy sportowej”, za co grozi od 10 do 15 lat więzienia.
Kilka dni po incydencie policja w Buenos Aires poinformowała, że ciało Tapona znaleziono w pobliżu stacji kolejowej, kilka przecznic od jego domu na przedmieściach na południe od stolicy Argentyny. Po odkryciu ciała jedna z sióstr Tapona potwierdziła samobójstwo:
– Tak, zgadza się. Mój brat popełnił samobójstwo za całe to gówno, które mu robili, za wszystko, o co go oskarżali, zabieramy go do kostnicy, mój brat popełnił samobójstwo
– powiedziała siostra Tapona zacytowana przez „Ole”.
Żona piłkarza także potwierdziła, że Williams Alexander popełnił samobójstwo. Ma na utrzymaniu dwójkę małych dzieci.
Samobójca z zarzutami za narkotyki i przemoc wobec kobiet
Według dziennikarza Pabla Carrozzy, pobicie sędziego nie było jedyną sprawą przeciwko Taponowi, a przed wymiarem sprawiedliwości postawiono mu także inne zarzuty.
„Dzieciak, który zamroczył sędziego podczas amatorskiego turnieju w Avellaneda, mieszka w Barrio Agüero i gra w drużynie przyjaciół o nazwie La Cortada. To od Gerliego. Ma inne skargi dotyczące sprzedaży narkotyków w Gral, Paz i Heredii; i za przemoc wobec płci przeciwnej. Donieśli jego towarzysze” – ujawnił na Twitterze dziennikarz Carrozza:
Przed odebraniem sobie życia napastnik wysłał kilka wiadomości do swojej rodziny. Według publikacji „Ole”, „doszedłem tak daleko” było jednym z jego ostatnich zdań.
