Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pilot winny katastrofy śmigłowca Mi-24 pod Toruniem - dwa lata w zawieszeniu

(Lau.)
fot. archiwum
Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat - taki wyrok usłyszał pilot major Marcin G., który rozbił śmigłowca MI-24 w lutym tego roku. W katastrofie zginął drugi pilot, a technik pokładowy został ranny.

Wojskowy Sąd Garnizonowy w Gdyni wydał wyrok na pilota z 49. Pułku Śmigłowców Bojowych w Pruszczu Gdańskim. Wieczorem 28 lutego br. śmigłowce Mi-24 na poligonie Centrum Szkolenia Artylerii w okolicach Chorągiewki ćwiczyły przed kolejna misją w Afganistanie. Nieoczekiwanie śmigłowiec zaczepił o wierzchołki drzew i uderzył o ziemię. W katastrofie zginął drugi pilot - operator 32-letni por. Robert Wagner.

Najpierw sprawa miała się toczyć przed poznańskim Wojskowym Sądem Okręgowym, ale sędziowie uznali, że w chwili katastrofy pilot Marcin G. był kapitanem i właściwym do wydania wyroku będzie sąd w Gdyni.

Bydgoska prokuratura wojskowa oskarżyła pilota m.in. o to, że pilotując uzbrojony śmigłowiec Mi-24 naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu powietrznym, nie ustawił radiowysokościomierza na 150 metrów, leciał poniżej minimalnej bezpiecznej wysokości oraz nieprawidłowo rozłożył uwagę podczas poszukiwania celu naziemnego. Zdaniem prokuratury doprowadziło to do utraty orientacji w przestrzeni powietrznej pilota, zderzenia z wierzchołkami drzew i ziemią.

Major Marcin G. przyznał się do winy i sam wnioskował o taki wyrok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska