Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Tomaszewski: - Ochotnicy ratują życie. Pierwsi do pożaru!

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Piotr Tomaszewski podkreśla, że bez OSP nie da się zapewnić bezpieczeństwa.
Piotr Tomaszewski podkreśla, że bez OSP nie da się zapewnić bezpieczeństwa. ZOSP RP Toruń
Rozmowa z Piotrem Tomaszewskim, dyrektorem Biura Zarządu Wykonawczego Związku OSP RP w Toruniu o tym, co to znaczy być strażakiem-ochotnikiem.

W PSP pracują zawodowcy, w OSP służą ochotnicy. Kto może wstąpić do ochotniczej straży? Jakie trzeba spełnić warunki
Podstawowa różnica jest taka, że dla strażaków PSP to jest praca, a jeżeli chodzi o ochotników, to wolontariat. Bywa, że ludzie postrzegają ochotników jako tych, co cały czas obchodzą Świętego Floriana, imprezują. A to nie tak wygląda. Żeby ukończyć kurs podstawowy, trzeba szkolić się przez 160 godzin. Szkolenia medyczne trwają 64 godziny. Naprawdę trzeba włożyć dużo wysiłku i jeszcze mieć czas. A niestety nasze prawo jest takie, że nie daje plusów zakładowi pracy, który zatrudnia strażaków. Członkiem OSP może być każdy, ale jeżeli ktoś chce działać w jednostce operacyjno-technicznej, to musi przejść badania lekarskie. Dopiero wtedy można brać udział w akcji. Na 34 tysiące ochotników zrzeszonych w 855 strażach w województwie do akcji wyjeżdża gdzieś około 12 tysięcy.

Jaką rolę OSP pełni w sprawnym przeciwdziałaniu pożarom?
Za ochronę przeciwpożarową w gminach odpowiadają wójtowie. W Osielsku, na przykład nie ma OSP i dojeżdżają tam strażacy z gminy Dobrcz. Z kolei, na przykład w powiecie świeckim, w Nowem czas dojazdu strażaków wynosi około pół godziny. Natomiast ochotnicy są na miejscu. W interesie lokalnej społeczności jest, by ta ochotnicza straż funkcjonowała jak najlepiej. Czas dojazdu jest bardzo ważny. Większość strażaków ochotników ma przeszkolenie medyczne. To oni często udzielają pierwszej pomocy po wypadkach. Jeżeli trzeba pokierować ruchem, to też jest to zadanie OSP.

Część jednostek OSP działa w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Strażacy PSP dyżurują w komendach, a jak pracują ochotnicy?
W całym naszym regionie w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym działa 206 jednostek OSP. Niektóre, jak choćby w Koronowie, też mają ustanowione dyżury. Trzeba mieć świadomość, że niektóre jednostki wyjeżdżają po 300 razy rocznie, prawie codziennie, a są takie, które działają 4, 5 razy. Dla strażaków sygnałem do wyjazdu jest co do zasady syrena. Natomiast w niektórych miejscowościach powiadamianie następuje przez pagery. O tym, jaka jednostka wyjedzie, decyduje dyżurny Państwowej Straży Pożarnej. To on w danym powiecie wysyła jednostkę OSP na miejsce. Dyżurny teoretycznie powinien znać swój teren. W przypadku powiatów świeckiego, czy włocławskiego, to naprawdę trzeba mieć dużą wiedzę, znajomość terenu. A ochotnikom wystarczy powiedzieć tylko częściowo, gdzie dane zdarzenie miało miejsce i już wiedzą jak tam dotrzeć. Znają topografię okolicy. Jeżeli ochotnicy sami widzą zagrożenie, na przykład jakiś płonący stóg, to po prostu informują dyżurnego, że jadą na akcję.

ZOBACZ: Wielki plebiscyt strażacki rozpoczęty! Głosuj na swoich faworytów! [AKTUALNY RANKING, GŁOSOWANIE]

Jakich interwencji najczęściej podejmuje się OSP?
Równie często gasimy pożary, co wyjeżdżamy do wypadków. Tych przybywa. Dlatego tak bardzo ważne jest wyszkolenie strażaków. Przy wypadkach używają urządzeń hydraulicznych, sprzętu pierwszej pomocy.

Wasze wyposażenie bardzo różni się od tego używanego przez PSP?
Rocznie trafia do nas od 12 do 14 samochodów średnich i ciężkich. Przez ostatnie piętnaście było to ponad 170 wozów bojowych. Czasem żartujemy, że gdyby tak postawić obok siebie te samochody, to byłoby ich prawie tyle co PSP. W ubiegłym roku trafiło do nas 12 takich aut, w tym roku trafi na pewno więcej, bo otrzymaliśmy dotację unijną. W fazie rozstrzygnięcia jest przetarg na 7 samochodów ciężkich. A wkrótce będziemy ogłaszali kolejny na 6 samochodów średnich. W tym roku na pewno około 20 aut trafi do OSP w naszym regionie.

W państwowej straży służy w całym województwie ponad 60 kobiet. Ile pań jest w OSP?
Przybywa ich. Bywa, że są dowódcami jednostek ochotniczej straży. Są też kierowcami. Jest ich w OSP w regionie około 2,8 tysiąca.

OSP to nie tylko gaszenie pożarów. To też orkiestry dęte, imprezy dla miejscowej ludności.
Niedawno w Nakle odbyły się wojewódzkie eliminacje konkursu plastycznego „Młodzież zapobiega pożarom”. 28 kwietnia odbędą się eliminacje wojewódzkie ogólnopolskiego turnieju wiedzy pożarniczej. Weźmie w nich udział 60 uczestników, to będą trzy grupy – ze szkół podstawowych, gimnazjów i liceów. A dwie najlepsze osoby będą reprezentowały województwo kujawsko-pomorskie w finale krajowym. Ale OSP to także asysta strażaków przy Grobie Pańskim, to też w gminach często ta główna siła, która działa na wielu polach. Mamy młodzieżowe drużyny pożarnicze, które w województwie liczą około 4 tysięcy osób. Co roku we wrześniu organizujemy zawody. Bierze w nich udział od 40 do 50 drużyn.

Czym dla strażaków ochotników jest udział w plebiscycie Strażak Roku?
Miło wygrać, zdobyć nagrodę, ale najważniejsze, by pokazać ludzi, którzy bywają niezauważalni. A jeśli w miejscowości jest grupa wyszkolonych strażaków, to mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska