Właściciel Napoli Aurelio De Laurentiis przebywa obecnie w Hollywood, gdzie zatrzymały go obowiązki producenta. Filmu o sytuacji w swoim klubie Włoch jednak nie nakręci. Zamiast sportowej produkcji ze szczęśliwym zakończeniem kibice zobaczyliby połączenie dramatu z czarną komedią.
Napoli nie wygrało od pięciu meczów (cztery remisy i porażka). Atmosfera w drużynie dawno nie była tak słaba. Sytuacji nie poprawiają też nerwowe ruchy prezesa. W zeszłym tygodniu po remisie z Salzburgiem w Lidze Mistrzów nakazał piłkarzom przyjazd na karne zgrupowanie. Nie stawił się na nim żaden... Podobnie jak Carlo Ancelotti na pomeczowej konferencji prasowej. Wściekły De Laurentiis chciał natychmiast zwolnić trenera (według włoskich mediów prawnicy ubłagali go, by tego nie robił), a buntowników zamierza ukarać odebraniem 5-25 proc. pensji.
Wściekli są też kibice, którzy frustrację za słabe wyniki (siódme miejsce w Serie A) wyładowują na zawodnikach. Nie skończyło się niestety na gwizdach i groźbach. Zamaskowani przestępcy włamali się w biały dzień do domu Allana, którego uważa się za jednego z przywódców „buntu”. Niczego nie ukradli, zadowolili się zdemolowaniem lokalu i wystraszeniem dzieci oraz będącej w zaawansowanej ciąży żony brazylijskiego piłkarza. Niedługo później na cel obrali sobie auto żony Piotra Zielińskiego, w którym wybili szybę i zabrali kilka wartościowych przedmiotów.
Być może ta sytuacja była kroplą, która przelała czarę goryczy. Według Antonio Corbo z dziennika „La Repubblica” pomocnik reprezentacji Polski polecił swojemu agentowi przerwanie negocjacji kontraktowych z klubem. Te trwały zresztą już od 1,5 roku. Większość zapisów była ustalona, trwały głównie rozmowy o wysokości klauzuli odstępnego.
Podobnie wygląda też sytuacja Arkadiusza Milika, który według doniesień ustalił warunki nowej umowy, która miałaby obowiązywać do połowy 2024 r. Napastnik wciąż nie złożył jednak na niej podpisu. Podobnie jak rodak, rozważa opuszczenie Neapolu. Kontrakty obu wygasają z końcem czerwca 2020, klub może więc zarobić na nich tylko w dwóch kolejnych okienkach.
W Napoli zanosi się zresztą na prawdziwą rewolucję. De Laurentiis najchętniej sprzedałby cały skład, który mu się sprzeciwił. Priorytetem są jednak najbardziej wpływowi w szatni: Dries Mertens (zainteresowany jest Inter), Jose Callejon (kuszą go chińskie pieniądze) i kapitan Lorenzo Insigne. Czy dołączą do nich Polacy?
Problemy Polaków w Napoli: Milik przyjeżdża na zgrupowanie z kontuzją, Zieliński na czele nietypowej klasyfikacji
ZOBACZ TEŻ:
- Piłkarze, którzy poszli w ślady znanych ojców
- Najwyższe transfery Polaków w historii. Kiedy padnie rekord?
- Partnerka piłkarza Interu najpiękniejszą aktorką świata?
- Koledzy bronią Milika. "Trzeba w niego wierzyć"
- Arkadiusz Milik w ogniu krytyki. "Nie poznajemy go"
- Ronaldo: Seks z moją dziewczyną jest lepszy od goli
ZOBACZ TEŻ:>> NAJPIĘKNIEJSZE ZAWODNICZKI LEKKOATLETYCZNYCH MŚ 2019 [GALERIA, CZ. I] <<
Arkadiusz Milik: Ostatnio wygrywamy, ale musimy popracować nad stylem
