https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce odszkodowań dla działaczy opozycji bez ograniczeń

(JAD)
Wbrew pozorom w naszym regionie kombatantów nie jest zbyt wielu i nie każdemu przyznawane jest wysokie odszkodowanie.
Wbrew pozorom w naszym regionie kombatantów nie jest zbyt wielu i nie każdemu przyznawane jest wysokie odszkodowanie.
Dzisiaj minął ostateczny termin składania pozwów o odszkodowanie przez osoby represjonowane oraz internowane w stanie wojennym.

Poszkodowani lub ich rodziny mogą otrzymać zadośćuczynienie do sumy 25 tys. złotych.

Do tej pory do sądów w całym kraju wpłynęło około 4,5 tysiąca wniosków - blisko połowa dopiero w ostatnich dniach. Po złożeniu pozwów właściwy sąd występuje do Instytutu Pamięci Narodowej o dokumenty konkretnej osoby i analizuje, jakie straty finansowe i moralne ponieśli kombatanci "Solidarności". Odszkodowanie jest jednorazowe - największe szanse na 25-tysięczne zadośćuczynienie mają internowani i aresztowani w stanie wojennym.

Mało nas?
Wbrew pozorom w naszym regionie kombatantów nie jest zbyt wielu i nie każdemu przyznawane jest wysokie odszkodowanie. Najwięcej działaczy - blisko dwustu - internowano w Toruniu. Do tamtejszego Sądu Okręgowego trafiło około 170 wniosków.

Bydgoski Sąd Okręgowy przyjął ponad 60 pozwów, a kilkadziesiąt kolejnych złożono dzisiaj. Z kolei do Sądu Okręgowego we Włocławku trafiło 58 wniosków, z czego rozpoznano sześć.

Jan Raczycki, prezes bydgoskiego Stowarzyszenia Osób Internowanych i Represjonowanych w Stanie Wojennym twierdzi, że ostre kryteria ustawy są dla kombatantów krzywdzące. - Głównym kryterium przyznania pełnego odszkodowania jest internowanie bądź wyroki więzienia lub aresztowanie. To niesprawiedliwe. Setki działaczy opozycji wyrzucano z pracy z tzw. wilczym biletem - oni i ich rodziny traciły możliwość normalnego życia.

PiS chce więcej
We wtorek PiS przedstawiło projekt nowelizacji ustawy, w której proponuje, by osoby represjonowane mogły ubiegać się o odszkodowanie bez jakichkolwiek ograniczeń czasowych. Projekt zakłada też zniesienie maksymalnej kwoty 25 tys. zł.
PiS chce również, by o odszkodowania mogły ubiegać się również osoby, w stosunku do których w czasach PRL nie zapadły żadne wyroki, bądź orzeczenia kolegiów ds. wykroczeń.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

F
Franek Łącznościowiec
Mam nadzieję, ze już niedługo się odwróci, i te kilkadziesiąt tysięcy członków Solidarności z TPSA zwolnionych z pracy rozliczy swojego szefa, czyli pana Śniadka, który tak stawał wich obronie, ze az szumiało... i też zarządają odszkodowań za te lata bez pracy.
K
Krzysztof
No, nareszci troche i wiezionym i przesladowanym Polakom pare groszy sie trafi. Jak dotad dostaja tylko Ubole, Usbeki co ich wsadzali, cudzoziemcy co to rzekomo musieli uciekac albo ich rzekomo wypedzali, albo kazdy kogo rekomendowala Moskwa, Waszyngton, Tel - Aviv i UD-UW-PO-le.
g
gato
A ja naiwny myślałem,że styropianowcy dla dobra kraju walczyli. Branie pieniędzy przez solidaruchów uważam za postawienie kropki na I w kwestii pytania o podłoże tego związku. I niech dziś jakiś tam Śniadek nie rozpowiada,że on o mnie, o ciebie, o nas walczy. On wyłącznie walczy o znakomitą kasę jaka wpływa do jego i innych styropianowców kieszeni. I o nic więcej.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska