https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PiS niepokoi się o przyszłość Inowrocławia. Chce sesji nadzwyczajnej

Dariusz Nawrocki
- Autorytet NIK-u, jeśli chodzi o instytucje kontrolne, jest w naszym kraju największy - podkreśla Jan Koziorowski.
- Autorytet NIK-u, jeśli chodzi o instytucje kontrolne, jest w naszym kraju największy - podkreśla Jan Koziorowski. Dariusz Nawrocki
- Mieszkańcom należy się prawda. Żeby do niej dojść, niezbędna jest specjalna sesja - przekonuje radny Jan Koziorowski

Kilka lat temu światło dzienne ujrzał raport NIK-u dotyczący nieprawidłowości przy zalewaniu byłej kopalni soli. Z zapisów protokołu pokontrolnego wynikało, iż w Inowrocławiu może dojść do powstania zapadlisk. Mijają lata. Nikt ciągle nie kontroluje tego, co dzieje się pod miastem. Dlatego też działacze lokalnego PiS-u chcą zorganizować sesję nadzwyczajną, na którą zaproszą m. in. naukowców, przedstawicieli NIK-u i Urzędu Górniczego.

Wcześniej chcieli, aby sesję taką zwołał przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Marcinkowski. Wystąpili do niego ze stosownym wnioskiem. Ten jednak po konsultacjach z radnymi dwóch komisji problemowych wniosek PiS-u odrzucił. Kluczowy dla podjęcia tej decyzji, jak twierdził, był raport, jaki na posiedzenie komisji przyniósł im były specjalista ds. eksploatacji podziemnych złóż soli. Było to oświadczenie naukowców Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Górnictwa Surowców Chemicznych z Krakowa, którzy podważyli większość zarzutów sformułowanych przez NIK.

- To jest groteska. Ktoś przyniósł jakiś dokument i podważa ustalenia Najwyższej Izby Kontroli. Na bazie oświadczenia pracowników prywatnej firmy podejmuje się decyzję o tym, że sesja na temat bezpieczeństwa miasta jest niepotrzebna. Jestem tym zszokowany - wyznaje Jerzy Gawęda, szef miejskiego PiS-u.

Zachowania przewodniczącego Marcinkowskiego nie może pojąć również radny PiS Jan Koziorowski. - Opracowania, które są przygotowane przez Najwyższą Izbę Kontroli są najbardziej rzetelne, bo przygotowywane w oparciu o opinie specjalistów. Autorytet NIK-u, jeśli chodzi o instytucje kontrolne, jest w naszym kraju największy - podkreśla Jan Koziorowski.

Zwraca uwaga na to, że i radni komisji problemowych mieli wątpliwości. Wnioskowali bowiem o "rozważenie możliwości wskazania organów i instytucji kompetentnych do opracowania i analizy uwarunkowań geologicznych determinujących możliwości gospodarowania przestrzenią w obszarze miasta".

- Mieszkańcom należy się prawda. Żeby do niej dojść, niezbędna jest specjalna sesja Rady Miejskiej poświęcona temu zagadnieniu - podkreśla Koziorowski. Pod koniec roku wystąpią z wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Do tego czasu będą chcieli dotrzeć do naukowców, przedstawicieli NIK-u i Urzędu Górniczego. Liczą na to, iż zgodzą się oni wziąć udział w takiej sesji.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
I rym cym cym
W dniu 23.08.2015 o 23:17, Hmm napisał:

Skoro chcą sesji to dlaczego jej do tej pory nie zwolali? Mogą zebrać podpisy radnych i sami ja zwołać. Wystarczą podpisy 6 z nich i sesja musi być zwołana. Od kilku miesięcy tylko straszą.Czy zależy im na wyjaśnieniu tematu który sami wywołali? Dlaczego co chwile zwołuja w tej sprawie konferencje prasowe a nie zwolali sesji? Czyżby zbliżał się jakieś wybory?

 

A bo widzisz w PISie tak jest że - nie chodzi o to by króliczka złapać, ale by go gonić,gonić...

G
Gość

Ile wam płacą za te komentarze? Gdzie można złożyć CV, żeby takie bzdury za kase pisać?

H
Hmm
Skoro chcą sesji to dlaczego jej do tej pory nie zwolali? Mogą zebrać podpisy radnych i sami ja zwołać. Wystarczą podpisy 6 z nich i sesja musi być zwołana. Od kilku miesięcy tylko straszą.

Czy zależy im na wyjaśnieniu tematu który sami wywołali? Dlaczego co chwile zwołuja w tej sprawie konferencje prasowe a nie zwolali sesji? Czyżby zbliżał się jakieś wybory?
G
Gość

Czego obawia się Marcinkowski? Dlaczego nie chce zwołać sesji? Jeśli opozycja nie ma racji, to przecież w ten sposób mógłby ją skompromitować. Nie chce, bo co ? Bo się boi, że specjaliści z branży pokażą indolencję UM?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska