Komenda Miejska Policji we Włocławku od początku roku interweniowała 263 razy w przypadku kierowców, którzy rozmawiali w niedozwolony sposób przez komórkę w czasie jazdy lub pisali SMS-y.
215 z nich zakończyło się mandatami, a 48 pouczeniami. Jedna z takich rozmów zakończyła się tragicznie.
Polskie przepisy zabraniają kierowcy korzystania z telefonu - trzymania słuchawki lub mikrofonu. Za złamanie tego przepisu grozi 200 zł mandatu i pięć punktów karnych. Konsekwencje mogą być jednak dużo bardziej poważne.
W czerwcu pisaliśmy na naszych łamach o wypadku, do którego doszło na ul. Kapitulnej we Włocławku. 49-letnia kobieta, która prowadziła chryslera zderzyła się z autobusem komunikacji miejskiej. Jak ustalili policjanci, wjechała nagle na pas, którym jechał autobus MPK i doszło do czołowego zderzenia. 49-latka niestety zginęła na miejscu.
Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, śledczy na podstawie zapisu z monitoringu, ustalili, że w czasie jazdy rozmawiała przez telefon komórkowy.
Tragiczny wypadek z udziałem autobusu MPK we Włocławku. Nie ...
Niestety, apele policji, akcje społecznej nie pomagają i telefon komórkowy przy uchu kierowcy to częsty widok. Wystarczy podczas krótkiej jazdy przez miasto przyjrzeć się zmotoryzowanym. Część używa zestawów głośnomówiących, ale wielu jedną ręka trzyma kierownicę, a drugą aparat telefoniczny.
Warto podkreślić, że już sama rozmowa przez telefon, nawet przez zestaw głośnomówiący, choć jest dozwolona, to i tak powoduje, że skupiamy się na konwersacji a nie na tym co dzieje się na drodze.
