Mężczyzna, którego twarz w ubiegłym tygodniu zaatakował pitbull, znajduje się obecnie pod opieką specjalistów w Polanicy. Trafił tam z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojskowego w Bydgoszczy.
- Pacjent przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej - mówi dr Andrzej Mrowiec, zastępca ds. lecznictwa Specjalistycznego Centrum Medycznego w Polanicy -Zdroju. Szpital specjalizuje się w chirurgii plastycznej. - Jest to konieczne, rana na głowie właściwie odkrywa kość. Istnieje zagrożenie sepsą. Pacjenta czeka wiele trudnych zabiegów.
Przeczytaj również: Pitbulle odgryzły mu uszy i nos. 26-latek z Rogowa jest w śpiączce
W najbliższym czasie 26-latek z miejscowości Rogowo pod Żninem ma przejść operację przeszczepu skóry. - Zabieg planujemy wykonać tak szybko, jak to tylko możliwe - dodaje dr Mrowiec. Wbrew jednak doniesieniom mediów lekarze nie szykują się do przeprowadzenia przeszczepu całej twarzy: - Nie jest to konieczne.
Przypomnijmy, że 26-latek trafił do bydgoskiego szpitala we wtorek w ubiegłym tygodniu (4 lutego). Został tam przetransportowany śmigłowcem prosto z miejsca, w którym rozegrał się jego dramat.
W jednym z gospodarstw w Rogowie między poszkodowanym a właścicielem dwóch psów rasy pitbull wywiązała się awantura. Rogowianin po uderzeniu pięścią upadł na ziemię. Wtedy dopadł go jeden z pitbulli. Zwierzę rozszarpało mężczyźnie tkanki na głowie. Stracił nos, uszy i ponad 85 proc. skóry na powierzchni głowy.
Właściciel psów nie zareagował, gdy jego zwierzę atakowało 26-latka. Trafił do aresztu, grozi mu 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »