https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PKP oddało kcyński dworzec gminie, na muzeum

(ms)
W budynku dworcowym mieszka osiem rodzin. Lokale, które zajmują także przejmie gmina. Potrzebne będą nowe umowy
W budynku dworcowym mieszka osiem rodzin. Lokale, które zajmują także przejmie gmina. Potrzebne będą nowe umowy Maja Stankiewicz
Dworzec wzięty - meldował radnym burmistrz Piotr Hemmerling

Dworzec PKP w Kcyni opustoszał wiele lat temu, gdy zlikwidowane zostały wszystkie połączenie kolejowe - na Bydgoszcz i na Wągrowiec. Mieszkańcy przestali tu zaglądać, bo i po co.

Budynek to ważny dla historii Kcyni. Toczono o niego ciężkie boje podczas powstania wielkopolskiego co upamiętnia tablica na murze. Zaniedbany przez lata byłby już pewnie ruiną, gdyby nie to, że nad halą dworcową mieszka kilka rodzin. Dzięki temu nie powyrywano wszystkich okien, a przez dworcowy hol nie hula jeszcze wiatr.

Pomysł, by przejąć budynek dworcowy w Kcyni i urządzić w nim muzeum rzucono w ratuszu dość dawno, ale PKP nie jest łatwym partnerem do rozmów. Na szczęście samorząd miał w tych negocjacjach sprzymierzeńców.

Dzięki zaangażowaniu posłanek z regionu: Anny Bańkowskiej i Teresy Piotrowskiej doszło w lutym do spotkania władz Kcyni m.in. z marszałek Sejmu Ewą Kopacz i ówczesnym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem. Powstała koncepcja przejęcia przez gminę całości terenu PKP wraz z mieszkaniami i rampami. Udało się ją właśnie zrealizować.

- Dworzec wzięty. Cieszę się, że mogłem to powiedzieć radnym po powrocie do Kcyni, bo akurat trwała sesja rady - powiedział "Pomorskiej" burmistrz Piotr Hemmerling. - Dokumenty z przedstawicielami PKP podpisałem w Bydgoszczy. Przejęliśmy dworzec PKP bez torowiska. Po 14 dniach stanie się to faktem.

Podczas wizyty w stolicy Ewa Kopacz obiecywała, że są szanse na finansową pomoc z ministerstwa kultury. W Kcyni bardzo na to liczą, bo koszty adaptacji dworca na nowe cele będą ogromne. Są plany, by w dworcowym budynku powstało w przyszłości muzeum prof. Jana Czochralskiego, uczonego z Kcyni, o który po latach zapomnienia coraz głośniej w Polsce.

Swoje miejsce mają tu znaleźć także: ludowa sztuka pałucka i cenne pamiątki po Klarze Prillowej. -Chcemy, aby to muzeum było wyjątkowe i stało się wizytówką Kcyni - mówi Piotr Hemmerling.

Ponieważ wciąż trwa walka o przywrócenie połączeń kolejowych - w zaadaptowanym na muzeum obiekcie wydzielona ma zostać część na poczekalnię kolejową i kasę.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska