Starsi pamiętają
Starsi mieszkańcy Chojnic zapewne nazwę Wembley jeszcze doskonale pamiętają, bo to tam chodziło się grać w piłkę, młodsi mogą mieć kłopot. Jedno jest pewne, teraz wszyscy będą się uczyć nowej nazwy, bo przy ul. Okrężnej jest teraz plac Emsdetten.
Mało placu na placu
Wszystko dzięki partnerstwu Chojnic z niemieckim Emsdetten, w którym przed rokiem powstał pl. Chojnicki. W bardzo eksponowanym miejscu, bo tuż przy odrestaurowanym za grube miliony dworcu. Chojniczanie nie chcieli być gorsi - radni poparli pomysł Marka Czajki, by przy Okrężnej powstał pl. Emsdetten. Właściwie nie trzeba było robić nic, oprócz zamówienia gustownego stelażu, na którym widnieje herb Emsdetten i nazwa placu. A zakątek też jest uroczy, bo blisko starówki, obok dwa kościoły, stare liceum, po przeciwnej stronie Wszechnica Chojnicka. Szkoda tylko, że placu jest tu trochę mało - więcej miejsc parkingowych...
Budujmy mosty
W sobotę w ekstremalnych warunkach, przy padającym deszczu i przeraźliwym ziąbie burmistrzowie Chojnic i Emsdetten dokonali otwarcia placu w asyście grupy Niemców, radnych miejskich i kilku zziębniętych chojniczan. Dzielnie spisała się niemiecka orkiestra strażacka, która nie tylko zagrała nasz hymn państwowy, ale niewiele sobie robiła z paskudnej aury. Może za sprawą słów Romana Guzelaka, szefa Promocji Regionu Chojnickiego, który zapewniał, że z serc chojniczan bije tyle ciepła, iż będzie można się ogrzać...
- Ten plac upamiętnia trzynaście lat naszego partnerstwa - mówił burmistrz Arseniusz Finster. - I kto by pomyślał, że w XVIII wieku było tu jezioro...
Georg Moenikes, burmistrz Emsdetten, dziękując za taki prezent, podkreślił, że nadal najważniejsze jest budowanie mostów i pojednanie się, a także nawiązywanie przyjacielskich więzów.