Płać ludu, płać

Jeszcze nie zostały do końca rozliczone wrześniowe wybory parlamentarne, a nie wiadomo, czy niebawem nie czekają nas następne.
Ile nas kosztowały ostatnie? To się okaże w lutym, bo do końca stycznia gminy mają czas na rozliczenie się.- Ze wstępnych wyliczeń wynika, że będzie to około 90 mln złotych - informuje Kazimierz Czaplicki, sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej. - Jeśli będą wybory przedterminowe, taka kwota będzie na nie potrzebna.

Wcześniejsze wiszą

We wrześniu...

...przy wyborach parlamentarnych pracowało 25 166 obwodowych komisji, a w nich 268 250 członków. Frekwencja wyniosła 40,57 proc.

Uchwalenie przez Sejm budżetu wcale nie przekreśliło możliwości wcześniejszych wyborów. To, że na chwilę ucichły spory o datę, do której budżet powinien być uchwalony wcale nie znaczy, że sprawę wyjaśniono. Odżyje, jeśli będzie taka potrzeba.
Z powodu nieuchwalenia budżetu w konstytucyjnym terminie prezydent może rozwiązać parlament. Może, ale nie musi. Wraz ze skróceniem kadencji zarządza wybory nie później niż w ciągu 45 dni.
Rozmowy o pakcie stabilizacyjnym na razie niczego nie przesądziły. Sejm może podjąć uchwałę o samorozwiązaniu. Do tego jest potrzebna większość 2/3, czyli 307 posłów. Głosy PiS i PO nie wystarczą. Trzeba przekonać jeszcze inne ugrupowanie.

Setki tysięcy za mandat

Przyspieszone wybory to dla dużych partii dobry interes.
Komitety wyborcze dostają z budżetu państwa dotację za mandat. Min. Czaplicki informuje, że za wrześniowe wybory dotacja wynosić będzie ponad 243 tys. złotych za każdy uzyskany mandat w Sejmie i Senacie. I nie ma znaczenia, kiedy odbędą się następne wybory. Dotacja wyniesie ponad 136 mln złotych.

Miliony na działalność

Oprócz tego partie dostają z budżetu subwencję na działalność przez całą kadencję. Pod warunkiem, że zbiorą więcej, niż 3 proc. ważnych głosów. Prócz ugrupowań parlamentarnych pieniądze otrzyma także SdPl. - Subwencja na działalność statutową wynosi w tym roku 94 mln zł - mówi Kazimierz Czaplicki. - Jeśli kadencja będzie krótsza, to przysługuje subwencja tylko za czas do końca kwartału, w którym upłynęła kadencja parlamentu.

Odprawa na zakończenie

To jeszcze nie wszystkie wydatki. Posłowie, którzy nie wejdą w następnych wyborach do Sejmu, otrzymują odprawy w wysokości trzech uposażeń. Miesięczne uposażenie wynosi 9 526,90, a do Sejmu V kadencji nie weszło około 300 posłów.
Ilu posłom teraz trzeba by wypłacić po 28,5 tysiąca zł odprawy? Ustawa nic nie mówi bowiem, że za krótszą kadencję należy się mniej lub wcale.
Wcześniejsze wybory parlamentarne kosztować nas będą ekstra 220- 230 mln zł.

Kampania w zamyśle

Pieniądze bardzo się politykom przydadzą. Na nową kampanię, którą podobno już planują. Już przymierzają się do konstruowania list i rezerwowania miejsc pod billboardy.
- Nic mi o tym nie wiadomo - mówi Magdalena Kędzia z firmy reklamowej Stoër. - Więcej dowiaduję się od dziennikarzy, którzy dzwonią w tej sprawie.
Również Cityboard Media, innej dużej agencji reklamowej, nikt o to nie pytał. Jedynie Ewa Karolewska z AMS przyznała, że jedna z partii zapytała o możliwości rezerwacji miejsc na reklamy w wiosennym terminie. - To tylko zapytanie - podkreśliła. Nie chciała zdradzić, kto jest tym klientem. W wyborach wrześniowych pracowali dla prawie wszystkich partii politycznych.