MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Płać przed leczeniem

Maja Erdmann
Warto sprawdzić jak dużo zapłacimy za parkowanie w pobliżu szpitala
Warto sprawdzić jak dużo zapłacimy za parkowanie w pobliżu szpitala Fot. Jarosław Pruss
6 złotych - tyle płacą pacjenci za 1,5 godziny parkowania przed Szpitalem Wojewódzkim w Bydgoszczy. Gdzie indziej nie jest lepiej.

Za zostawienie samochodu na parkingu muszą płacić pacjenci wszystkich większych lecznic w regionie. Różnice w cenach są duże. W Inowrocławiu za dwie godziny zapłacimy 3,20 zł, a za kilkugodzinny postój na terenie Szpitala Wojewódzkiego w Toruniu - tylko 2 złote.

Bydgoski najdroższy

- Chciałem tylko receptę od lekarza specjalisty - mówi pan Adam, który leczy się w przychodni przyszpitalnej Szpitala Wojewódzkiego w Bydgoszczy: - Okazało się, że za 15 minut nie płacę. Spóźniłem się o dwie minuty i już 3 złote rachunku.

Panią Annę także spotkała przykra historia: - Wjechałam na parking za darmo. Na wizytę u specjalisty czekałam trzy godziny. Za postój kazali zapłacić 9 złotych!
Leszek Kowalik, zastępca dyrektora szpitala nie widzi nic złego w takich stawkach. - W innych miastach ta sama firma parkingowa pobiera nawet cztery złote za godzinę - mówi. - Poza tym w nagłym przypadku można zatrzymać się na placu przy izbie przyjęć. Za darmo.

Można... Tyle tylko, że plac jest tak zapchany, że tam nawet szpilki się nie zaparkuje.

Gdzie postawić samochód?

Wiele szpitali wprowadziło opłaty za parkowanie, żeby... zdyscyplinować pacjentów. Tak było na przykład w Grudziądzu. - Szpital jest w centrum miasta i póki nie było opłat, nie można tu było znaleźć miejsca. Ludzie przyjeżdżali i szli na zakupy. Teraz jest lepiej. Za godzinę trzeba płacić 2 złote lub korzystać z oddalonego o 100 metrów placu miejskiego - bezpłatnego - twierdzi Piotr Jaskólski, zastępca dyrektora placówki.

Pacjenci Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy wzięli się na sposób. Zamiast płacić 2 złote za godzinę na szpitalnym parkingu, stawiają samochody przed położonym w sąsiedztwie supermarketem - za darmo.

Z umowy z firmą parkingową mamy wymierne korzyści - przekonuje dyrektor Kowalik. - Dbają o teren, wybudowali ogrodzenie, odnowili znaki. My się nie musimy tym martwić. Teraz będą budować nowy parking koło szpitala na 160 miejsc. To korzystna umowa.

Wszyscy szefowie szpitali zgodnie zapewniają, że za wjazd na chwilę po to, by dowieźć niepełnosprawnego pacjenta lub osobę, która sama nie może dojść do przychodni nie pobiera się opłat. Jednak to, czy takie przywileje będą respektowane zależy tylko od pracowników ochrony lub firm prowadzących parkingi. Bywa różnie.
- Mama nie może samodzielnie chodzić. Chciałam wjechać na teren szpitala i zawieźć ją pod drzwi izby przyjęć - mówi pani Małgosia. - Usłyszałam, że mam płacić.

Niby tylko 2 złote, ale liczą się zasady. To zdarzyło się przed Szpitalem Miejskim w Bydgoszczy.

- Każdy może skorzystać z bezpłatnego parkingu miejskiego naprzeciwko lecznicy - radzi Dariusz Kozłowski, kierownik sekcji technicznej. Tyle tylko, że z parkingu do szpitalnej bramy jest ponad 100 metrów.

We włocławskim szpitalu szczególnie cenią sobie wjazd na teren - kasują 4 złote.

Drogo - niedrogo

W kilku lecznicach wprowadzono przepustki dla pacjentów, którzy często muszą dojeżdżać na zabiegi. - Wydajemy zaświadczenia zwalniające z kosztów parkowania pacjentów korzystających z rehabilitacji czy przyjeżdżających na zmianę opatrunku - zapewnia Marcin Robaczewski, zastępca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Toruniu.

W innych placówkach nawet personel musi płacić. Roczny abonament w Szpitalu Uniwersyteckim to 100 złotych.

Kto z tego korzysta?

Pieniądze z opłat parkingowych i dzierżaw terenu przez firmy parkingowe są najczęściej wykorzystywane do opłacenia przez szpitale podatku od gruntów. Tak jest w Inowrocławiu. - Te pieniądze wystarczają prawie dokładnie na podatek - twierdzi Ireneusz Beśka, zastępca dyrektora placówki.

- Gdybyśmy nie musieli, nie wprowadzilibyśmy firmy parkingowej - mówi Krzysztof Kasprzak, zastępca komendanta X Klinicznego Szpitala Wojskowego w Bydgoszczy. - Mamy bardzo mało miejsca przed budynkiem przychodni. Za godzinny postój płaci się 2 złote. Przedtem panował bałagan. Nie respektowano nawet miejsc dla pojazdów uprzywilejowanych. Teraz jest porządek. Można też skorzystać z bezpłatnych miejsc przy ulicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska