Licealiści z Liceum Plastycznego w Bydgoszczy oprowadzali po Toruniu młodzież z artystycznej szkoły w Czechach. Pokazywali im gotyckie budowle i starali się je skopiować na papierze lub uwiecznić na fotografii. Efektem ich pracy będzie kalendarz, dostępny w ośrodkach kulturalnych i zaprzyjaźnionych szkołach.
To wszystko jest możliwe dzięki unijnemu programowi "Młodzież". Bydgoskie liceum uczestniczy w nim już czwarty raz, zapraszając też partnerską szkołę zza naszej południowej granicy.
Tegoroczny projekt nazywa się "Gotyckie niebo. - Nasi partnerzy nie mają u siebie gotyku na wyciągnięcie ręki, tak jak my, zwłaszcza tu, w Toruniu, chcieliśmy im więc go pokazać - mówi Maria Szefler-Konopska, jedna z opiekunek projektu.
Projekt obejmuje wizyty w kilku miejscowościach. W Toruniu m.in. w plenerze młodzież utrwalała gotyckie fragmenty miasta.
- Pogoda była niesprzyjająca, więc rysowaliśmy głównie wnętrza kościołów - mówi Ewa Wrzos.
Zachwyciła ich katedra św. Janów oraz kościoły Jakuba i pw. Najświętszej Marii Panny.
W niebo patrzyli też w toruńskim Planetarium i piwnickim Obserwatorium Astronomicznym.
Z Torunia wyjechali z superkoszulkami oraz toruńskimi piernikami.
Wczoraj byli w katedrze gotyckiej w Chełmży oraz w Unisławiu, gdzie oglądali zakola Wisły. Potem w Bydgoszczy mieli plener związany z kanałem i dawnym szlakiem bursztynowym.
Dziś wybiorą prace, które znajdą się w kalendarzu i w Bydgoszczy wezmą udział w wernisażu artystów pedagogów z Czech i Polski - "Sztuka Przyciągania". Tygodniowe przedsięwzięcie zakończy wystawa prac uczniów przygotowana w liceum w Bydgoszczy.
Młodzież nie miała problemu z nawiązaniem kontaktów. - My mówimy po polsku, oni po czesku, a czasami pomagamy sobie po angielsku - mówi Joanna Kęsicka.
- Czym różni się polska młodzież od czeskiej? Oni są bardziej pracowici - śmieje się Ewa. - Niczym - odpowiada jej czeski kolega.