- Weszliśmy parę minut po dziewiątej do biura firmy. Jej pracownicy chyba wiedzieli po co, bo nie zadawali nam żadnych pytać i nie chcieli przyjąć pisma, tylko od razu wezwali ochronę. Nie było w ogóle możliwości żeby z nimi porozmawiać – mówi Jakub Gawlikowski ze Związku Syndykalistów Polski – Warszawa organizującego pikietę.
Protest miał być odpowiedzią na informacje od pracowników zatrudnionych przy budowie galerii handlowej w Toruniu.
- Firma w której pracuję jest mi winna już 2,5 tysiąca złotych. Ostatnio dostałem 1 tysiąc złotych - pół wypłaty za lipiec. I zwleka z wypłatami za sierpień - ok. 1500 złotych. Nie wiadomo też kiedy będzie dokładnie reszta pieniędzy, choć mówią, że na dniach. Nie wierzę w to, bo tak śpiewają od czerwca - miesiąca, w którym podjąłem tam pracę – mówi pracowników jednej z firm [dane do wiad. aut.], która jest podwykonawcą kolejnej budującej centrum handlowe. - Toruń-Plaza głównemu wykonawcy jest winien 40 mln (za postawienie wszystkich Plaz w Polsce, zapewne). A to jest przyczyną tego, że wszyscy podwykonawcy (nie tylko nasza firma) nie jest w stanie wypłacić swoim pracownikom należnych wypłat.
Zdaniem ZSP problem dotyczy setek osób, a zaległości wobec poszczególnych pracowników sięgają nawet 2-3 miesięcy. „Praca w łańcuszku podwykonawców zazwyczaj jest bardzo słabo opłacana. Wielu pracowników otrzymuje jedynie pensję na poziomie minimalnym, czyli 1386 zł brutto miesięcznie. Pracownikom tym następnie daje się "szansę zarobienia dodatkowych pieniędzy" przez pracę na czarno w (często przymusowych) nadgodzinach, które nie są w żaden sposób rejestrowane w ewidencji czasu pracy” – czytamy w ulotce, którą związkowcy rozdawali pod Plaza Centers w Warszawie.
Związkowcy informują, że to nie pierwszy przypadek łamania prawa w przypadku inwestycji Plaza Centers. W ub.r. zginęły trzy osoby przy budowie centrum handlowo-rekreacyjnego w Suwałkach. Tam również przy budowie obiektu zatrudnionych było wielu podwykonawców.
Przeczytaj: Plaza Centers zamierza wydać u nas aż 80 mln zł. Otwarcie kompleksu - koniec 2011 r.
„Firmy takie jak Plaza Centers starają się zrzec odpowiedzialności, twierdząc że pracownicy pozbawieni wypłat nie są ich pracownikami! Jednak łańcuszek nieotrzymanych płatności wyraźnie prowadzi do Plaza Center i do Karmaru [głównego wykonawcy]. Jeśli te firmy nie są w stanie spłacić zadłużenia jakie zaciągnęły, powinny zostać uznane za niewypłacalne, a nie podejmować się nowych inwestycji i pozostawać z długami wobec podwykonawców” – piszą związkowcy.
Katarzyna Pietraszak,_rzeczniczka prasowa Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy i_nformuje, że trwają kontrole w trzech firmach zatrudnionych przy budowie Plaza Toruń. Ich wyniki przedstawimy wkrótce.
Nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami Plaza Centers. Do tematu wrócimy.
