Gdańskie plaże bez dymu to pomysł Polskiego Towarzystwa Programów Zdrowotnych. Radni deklarują, że na pewno uchwała przejdzie (głosowanie 28 maja). W ten sposób Gdańsk stanie się pierwszym miastem w Polsce, w którym zakaz palenia dotyczyć będzie plaży.
Coś, co było do niedawna normą - opalanie się z papierosem w ustach, a potem gaszenie niedopałka w piasku - tego lata może być powodem nie lada kłopotów. Za złamanie zakazu strażnicy miejscy będą mogli ukarać mandatem w wysokości od 20 do 500 zł.
Informacja o gdańskich plażach wolnych od dymu ucieszyła tych, którzy nie chcą wypoczywać w sąsiedztwie palaczy. I mają dość wybierania z piasku petów, w miejscu, które upatrzyli sobie na wypoczynek.
Cieszą się również onkolodzy, którzy każdego dnia mają do czynienia z chorymi na raka krtani czy płuca (w ponad 90 proc. nowotwór to skutek palenia papierosów).
W Bydgoszczy mamy na razie zakaz palenia na przystankach miejskiej komunikacji. Pojawił się pomysł, by również place zabaw stały się obszarami wolnymi od dymu tytoniowego. Należy mieć nadzieję, że znajdzie on zwolenników i miejsca, w których bawią się dzieci staną się niedostępne dla tych, którzy palą, a przy okazji dają zły przykład najmłodszym.
Na świecie przybywa krajów, które wydłużają listę miejsc niedostępnych dla palaczy. Po placówkach służby zdrowia, urzędach, dworcach i lotniskach zakaz dotyczy także pubów i restauracji.