Gratulacje za nominację do plebiscytu. Jak ocenia Pan sezon w swoim wykonaniu?
Dziękuję bardzo. Wydaje mi się, że sezon należy ocenić, zarówno indywidualnie, jak i zespołowo jako taki nieprzyjemny roller coaster. Dobre mecze przeplataliśmy słabymi i traciliśmy w bardzo głupi sposób punkty, które okazały się kluczowe w kontekście awansu do Ekstraklasy. Mimo wszystko, rozgrywki 2016/17 należy ocenić dobrze, choć bez hucznego happy endu.
Sezon zakończony na 5. miejscu to wynik poniżej oczekiwań? Chojniczanka przez długi czas miała duże szanse na awans.
Przed sezonem głównym celem było utrzymanie. Udało nam się zapunktować i znaleźć się w górnej części tabeli, więc dopadła nas myśl, że możemy powalczyć o awans. Na jesień stworzyła się całkiem ciekawa sytuacja, ale wiosna zaważyła o tym, że nie daliśmy rady. Patrząc na całość, możemy być z siebie zadowoleni, nie ma co spuszczać głowy w dół.
Jaki moment sezonu najbardziej został w pamięci?
Seria remisów z początku rundy wiosennej. Wydaje mi się, że to miało kluczowe znaczenie w kontekście walki o awans. Przeciwnicy nie punktowali, my nadal mieliśmy problem z odnalezieniem optymalnej formy i początek roku to był taki wyścig żółwi. Utrzymywaliśmy się w czubie, choć przewaga topniała z kolejki na kolejkę. To troszkę nas uśpiło.
Wiosna nieco gorsza w waszym wykonaniu przez to, że nie było już w klubie Macieja Bartoszka?
Temat trenera Bartoszka będzie wielokrotnie wracał. Wszyscy analizowali już to przez długie miesiące, ale być może właśnie tak jest. Jestem zdania, że z trenerem Bartoszkiem prawdopodobnie mielibyśmy lepsze wyniki i mogłyby one pozwolić na promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej. Cóż, wybrał jak wybrał i powinniśmy poradzić sobie bez niego.
Na swoim koncie ma Pan już około 170 meczów w 1. Lidze. Nie myśli Pan czasami, że w Ekstraklasie też mógłby być taki wynik?
Różne myśli chodzą po głowie. Prawda jest taka, że zapuściłem już korzenie w 1. Lidze, a ciekawych propozycji z Ekstraklasy brakowało. Nie porzuciłem jeszcze nadziei, wciąż mam ambicje, by grać razem z najlepszymi. Z drugiej strony, robię co do mnie należy i czekam na swoją szansę.
W Chojnicach nastroje przed nowym sezonem z pewnością są bojowe. Celem w przyszłym sezonie też awans do Ekstraklasy?
Nie było jeszcze naznaczonych celów na nowy sezon, ale wydaje mi się, że apetyty kibiców znacznie wzrosły. Nam wystarczy pójść za ciosem. Aczkolwiek przyszły sezon będzie trudniejszy niż obecny. W tym sezonie aż dziewięć drużyn walczyło o awans i walka była zacięta. Przyszła edycja będzie pod tym względem nieco inna, wydaje mi się, że w czołówce znajdą się 3-4 zespoły, wśród których znajdzie się przyszły ekstraklasowicz.
Wybierz Jedenastkę i Piłkarza Sezonu Nice 1 Ligi »
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
