Już po raz kolejny Chojnice na sportowo przywitały nowy rok. Drugi rok z rzędu 1 stycznia odbyły się w naszym mieście już nie dwie, a trzy imprezy sportowe. Do piłkarzy, którzy zagrali po raz 13. i biegaczy, którzy pobiegli po raz 26., po raz drugi dołączyli miłośnicy ekstremalnych kąpieli, czyli morsy.
Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice.
Prawdziwymi bohaterami i twardzielami zostali kibic Chojniczanki Maciej Wojciechowski i dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 i radny gminy Chojnice Józef Kołak. Oni jako jedyni uczestniczyli we wszystkich wydarzeniach. Najpierw z innymi morsami o godz. 11 wykąpali się w Jeziorze Charzykowskim, a następnie w południe ze stadionu Kolejarza truchtali z innymi miłośnikami biegów ulicami Chojnic na Stary Rynek i z powrotem. Jakby tego było mało, o godz. 13 ubrali koszulki piłkarskie i zagrali w meczu noworocznym! Józef Kołak w wieczór sylwestrowy wziął również udział w marszu z kijkami nordic walking!
Inni chojniczanie, jak np. komendant straży miejskiej Tadeusz Rudnik czy znany biegacz Andrzej Górnowicz, "zaliczyło" dwie dyscypliny - kąpiel i bieg. Jednym z morsów był właściciel restauracji "Sukiennice" Thuy Tran Dinh. - Uwielbiam kąpać się w zimnej wodzie. Wcale nie choruję i nie wiem, co to leki i antybiotyki - powiedział nam tu przed wejściem do lodowatej wody. Warto więc brać przykład.
Czytaj e-wydanie »