Kadra naszych piłkarzy jest już w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie przez tydzień będzie trenować, rozegra także dwa towarzyskie mecze z Norwegią i Mołdawią. Co prawda Adam Nawałka nad Zatokę Perską zabrał wyłącznie piłkarzy z rodzimych klubów, ale obecność w zespole dwójki zawiszan, to splendor dla klubu i całego środowiska piłkarskiego.
Przeczytaj także: Zawisza - Kaszubia 2:0. Zobacz bramkę Piotra Kuklisa [wideo]
Nominacje dla Igora Lewczuka i Michała Masłowskiego nie są "na wyrost". Obaj zawodnicy zanotowali bardzo udaną pierwszą część sezonu. Prawy obrońca beniaminka ekstraklasy imponował skuteczną grą w defensywie i doskonałymi rajdami swoim sektorem boiska, po których zasilał kolegów dobrymi podaniami. "Masełko" nie tylko udanie kreował grę zespołu, także wykazał się snajperskim nosem. Bydgoskim graczom trzeba tylko życzyć udanego debiutu w czekających kadrę sobotę i poniedziałek grach.
Dołączą do, w sumie jednak skromnej grupy, swoich poprzedników, którzy poszczycić się mogą założeniem trykotu z orzełkiem na piersi.
Wbrew pozorom nie Zbigniew Boniek czy Henryk Miłoszewicz byli pierwszymi zawiszakami debiutującymi w narodowym zespole. Trafili do kadry będąc już graczami innych klubów. Pierwszym w sztafecie był natomiast Stefan Majewski, wychowanek Gwiazdy, który via Chemik wylądował w klubie z ul. Gdańskiej. Popularny "Doktor" debiut odnotował 30 sierpnia 1978 r w wyjazdowym meczu z Finlandią. Dwa lata później jedno spotkanie w reprezentacji rozegrał Andrzej Milczarski; był to przegrany przez Polaków 1:2 mecz z Argentyną. Rok później zaszczytu bronienia barw narodowych dostąpili zawiszanie: Jarosław Nowicki iMarek Ostrowski. Na tournee poJaponii PZPN wysłał eksperymentalną ekipę (głównie młodzieżową), lecz traktowaną jako pierwsza reprezentacja. Obydwaj mieli w niej pewny "plac", a Nowicki debiut okrasił golem. Wystąpił jeszcze w trzech oficjalnych meczach, a "Ostry"- w barwach Pogonii - znacznie częściej przywdziewał reprezentacyjny trykot.
Z najlepszej ekipy
Jest luty 1990 r. W Teheranie w 80 min. meczu z Iranem debiutuje, po latach przerwy, znów zawiszanin.To Piotr Nowak. Playmaker najlepszego w historii Zawiszy zespołu (4. miejsce w sezonie 1989/90) zagrał jeszcze w trzech meczach pierwszej reprezentacji nim wytransferowano go do Turcji.
W zawodniczym CV Mirosława Rzepy figuruje również reprezentacyjny występ. Oficjalnie tylko jeden; obrońca "Zetki" zadebiutował, jako najmłodszy w ekipie, w meczu z Gwatemalą (2:2).
W reprezentacji, w różnych okresach, nie brakowało piłkarzy, którzy nim do niej trafili grali wcześniej właśnie w Zawiszy. Byli to. m.in. Walczak, Erlich, Kensy, Kryszałowicz.
Kto z graczy Zawiszy może jeszcze trafić do kadry? Czekamy na komentarze na naszym forum.
Czytaj e-wydanie »