Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu Astorii Bydgoszcz padły mocne słowa...

tf
- Jestem kapitanem, więc musiałem przyjść na konferencję prasową, ale wolałbym zapaść się pod ziemię - te słowa Mateusza Bierwagena najlepiej oddawały atmosferę po meczu Enea Astorii z SKK Siedlce. Bardziej dosadny był trener Jerzy Chudeusz.

Astoria przegrała z SKK Siedlce 87:96. Szkoleniowiec bydgoskiej drużyny zareagował ostro: - Nie można skutecznie walczyć, gdy brakuje determinacji i woli walki. Niektórzy z moich zawodników więcej determinacji wykazują podczas rywalizacji z kolegami na treningach niż podczas meczu. Wielu nie dorasta do tego poziomu rozgrywek. Nie może być tak, że zawodnik rozpamiętuje akcję, kłóci się z arbitrem, a zapomina o grze.

ZOBACZ: Astoria i Noteć przegrały w lidze

Akurat o postawę Mateusza Bierwagena nie można mieć większych pretensji (10/12 z gry), ale koszykówka to gra zespołowa i za wynik odpowiadają wszyscy, którzy byli na parkiecie. Co prawda „Asta” zagrała bez podstawowego rozgrywającego Patryka Gospodarska, ale to nie usprawiedliwia prawie 100 pkt. straconych z drużyną, grającą w 8-osbowym składzie.

Sytuacja Enea Astorii nie jest wesoła. Do pierwszej ósemki, która zagra w play off ma już 5 punktów straty. Do 10. miejsca, czyli ostatniego bezpiecznego w I lidze 4 punkty. Zespół będzie więc musiał się przygotowywać do walki o utrzymanie.

W play out zagrają drużyny z miejsc 11-16 po pierwszym etapie sezonu. A w tej grupie tylko z jednym przeciwnikiem do trzech zwycięstw. Wygrani zostaną w I lidze, a trzej przegrani ją opuszczą.

CZYTAJ TEŻ: Adaś znów się uśmiechał. Piękna inicjatywa Astorii!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska